Abp Tomasi w ONZ:o poszanowaniu religii jako drogi do pokoju
Mnożą się przypadki ośmieszania wiary, nieposzanowania związanych z nią osób czy symboli,
dyskryminacji i krwawych prześladowań mniejszości religijnych, negatywnego podejścia
do religii w sferze publicznej. Zagraża to pokojowemu współistnieniu, raniąc uczucia
znacznej części ludzkości – wskazał stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy urzędach
ONZ w Genewie. Abp Silvano Tomasi zabrał głos 23 marca na trwającej od 1 do 26 marca
w tym szwajcarskim mieście 13. sesji oenzetowskiej Rady Praw Człowieka. Wypowiedział
się podczas dyskusji o dyskryminacji rasowej, ksenofobii i innych formach nietolerancji.
Watykański
przedstawiciel zwrócił uwagę na szczególne znaczenie ochrony prawa do wolności religijnej.
Wartości religijne są bowiem pomostem prowadzącym do wszystkich praw człowieka. Przynależność
do jakiejś wspólnoty, kultury i religii służy pełnemu rozwojowi osoby, która stanowi
podstawę powszechności praw człowieka. Ponieważ między systemami wierzeń zachodzą
różnice, a nawet przeciwieństwa, uzasadnienie ich respektowania musi wynikać z powszechnego
fundamentu, jakim jest osoba – powiedział abp Tomasi. Odnośne ustawodawstwo winno
zatem opierać się na wartościach i zasadach natury ludzkiej, niż na którejś z religii.
Respektowanie wolności religijnej każdego człowieka nie wymaga bynajmniej całkowitej
sekularyzacji sfery publicznej ani nie upoważnia do nieposzanowania dla wartości powszechnie
podzielanych przez dane społeczeństwo. Na sesji Rady Praw Człowieka stały obserwator
Stolicy Apostolskiej opowiedział się też za wznowieniem prac nad projektem konwencji
o wolności religijnej. Ponieważ przerwano je już przed laty, trzeba w nim uwzględnić
pluralizm społeczeństw i lepsze dziś rozumienie praw człowieka.
Abp Tomasi
jest natomiast przeciwny wprowadzaniu do systemu praw człowieka ogólnikowego pojęcia
„zniesławiania religii”. Międzynarodowy dokument na ten temat zostałby wykorzystany
do prześladowania mniejszości religijnych. Przypomniał, że takie przypadki mają już
miejsce w państwach, które nie rozróżniają między sprawami cywilnymi a religijnymi
i utożsamiają się z jedną określoną religią czy wyznaniem. Watykański przedstawiciel
nie wymienił tu żadnego kraju ani religii, wiadomo jednak, że najwyraźniejszym tego
przykładem mogłyby być pewne państwa muzułmańskie.