Turkmenistan: legalizacja katolików w islamskim kraju
Od dziś Kościół katolicki w Turkmenistanie działa legalnie. Został zarejestrowany
jako jedna ze wspólnot religijnych tego kraju. Na tę chwilę katolicy czekali od 13
lat. Obecnie, jak podkreśla o. Andrzej Madej OMI kierujący w Turkmenistanie misją
sui iuris, rosną szanse na rozwój katolickiej wspólnoty, która będzie miała
prawo m.in. do otrzymania terenu pod kościół.
„Legalne uznanie nas przez prezydenta
Turkmenistanu Gurbanguli Bierdymuhamiedova oraz rząd jest znakiem zaufania do Kościoła
rzymskokatolickiego” – podkreśla o. Andrzej Madej OMI. Dodaje, że „turkmeńska wspólnota
liczy 90 ochrzczonych. Kilkunastu dorosłych przygotowuje się do chrztu. Sprawujemy
Eucharystię w wynajmowanym przez katolików domu, którego parter jest przystosowany
do kultu. W naszej katolickiej wspólnocie mamy wiernych z kilkunastu narodów”. Według
o. Madeja rejestracja daje nowe możliwości i nadzieje. „Liczymy, że będziemy mogli
powiększyć grono duszpasterzy, zaprosić do współpracy siostry zakonne oraz że otrzymamy
ziemię, na której zbudujemy kościół” – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim
przełożony misji sui iuris w Turkmenistanie.
Misja „sui iuris” została
utworzona 29 września 1997 r., sześć lat po odzyskaniu przez Turkmenistan niepodległości.
Kierowanie nią powierzono Oblatom Maryi Niepokalanej. Obecnie pracują tam o. Tomasz
Kościński i o. Andrzej Madej. Kościół katolicki mimo braku oficjalnej rejestracji
działał więc w tym azjatyckim kraju od samego początku. Nuncjuszem apostolskim dla
Turcji i Turkmenistanu jest abp Antonio Lucibello.