ONZ: abp Tomasi o wolności religijnej i prawach człowieka
Ponad 70 proc. ludzi na świecie żyje w krajach, które nie respektują w pełni wolności
religijnej – przypomniał na forum oenzetowskiej Rady Praw Człowieka stały obserwator
Stolicy Apostolskiej. Powołując się na najnowsze badania abp Silvano Tomasi podkreślił,
że prześladowania na tle religijnym dotykają zazwyczaj mniejszości. Muszą one zatem
praktykować swą wiarę nielegalnie i w ukryciu. Grozi im za to kara więzienia lub inne
formy represji.
Istnieją kraje, powiedział watykański dyplomata, gdzie formalnie
rzecz biorąc prawo gwarantuje wolność wyznania. W rzeczywistości jednak mniejszości
religijne są tam prześladowane przez wyznawców religii większościowej, którzy mogą
liczyć na bezkarność czy wręcz poparcie ze strony państwa. Abp Tomasi zaznaczył, że
ofiary prześladowań religijnych bardzo często nie skarżą się w ogóle na swój los w
obawie przed dalszymi restrykcjami. Przemawiając w czasie ogólnej debaty Rady Praw
Człowieka, watykański dyplomata wezwał rządy wszystkich krajów do zagwarantowania
wolności wyznania, ukarania winnych ekscesów na tym polu i rekompensaty krzywd wyrządzonych
mniejszościom religijnym. To bowiem państwo jest odpowiedzialne za ochronę wolności
wyznania na swym terytorium – powiedział abp Tomasi. W swym przemówieniu nie wskazał
na żaden konkretny kraj, region czy religię. Na samym wstępie przypomniał jednak,
że zaledwie przed trzema tygodniami Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego oraz
Komitet Uniwersytetu Al-Azhar ds. Dialogu z Religiami Monoteistycznymi, wydały wspólne
oświadczenie, w którym zawarte było zobowiązanie do unikania dyskryminacji ze względu
na wyznawaną religię. W osobnej części przemówienia abp Tomasi wspomniał też o zagrożeniach
płynących z niezdrowego laicyzmu, który dąży do marginalizacji religii.