2010-03-03 10:33:38

Historia pewnego nawrócenia. Czytając Wyznania św. Augustyna…


Zmarniały nagle wszystkie ambicje światowe (Wyznania 3,4)

Posłuchaj rozważania: RealAudioMP3

Środa drugiego tygodnia Wielkiego Postu

Augustyn ulegający namiętnościom nie zaprzestał poszukiwać prawdziwego szczęścia, a gdy w ramach studiów retoryki natrafiał na jakieś ciekawsze teksty, starał się je dokładnie rozważać, by znaleźć treści pożyteczne dla swojej zagmatwanej drogi życiowej. Jednym z nich było dzieło największego mówcy starożytności Cycerona, zatytułowane Hortensjusz, zawierające zachętę do poświęcenia się filozofii. Po latach Augustyn tak wspomina lekturę tej książki.

„To właśnie ona zmieniła uczucia moje i ku Tobie, Panie, zwróciła moje modlitwy, i nowe odmienne wzbudziła we mnie życzenia i pragnienia. Przed mymi oczyma zmarniały nagle wszystkie ambicje światowe. Niewiarygodnym wprost żarem serca zacząłem tęsknić do nieśmiertelności, jaką daje mądrość. I już się zacząłem podnosić, aby do Ciebie wrócić. Nie do kształcenia stylu (chociaż na taki właśnie cel łożyła środki materialne moja matka w owym dziewiętnastym roku mego życia, gdy ojciec już od dwóch lat nie żył) – nie do kształcenia stylu posługiwałem się tą książką. Wywarła na mnie wpływ nie stosowanym w niej sposobem mówienia, ale tym, co mówiła” (Wyznania 3,4, s. 37).

Czytając dzieło rzymskiego oratora i pragnąc stać się człowiekiem mądrym, Augustyn zaczął rozumieć popełniane błędy życiowe i jeszcze bardziej tęsknił do osiągnięcia prawdziwego szczęścia. Natrafił jednak na kolejną trudność: chodziło o filozoficzne zagadnienie relacji między wiarą i rozumem. Sądził wtedy, że problem należy sformułować nie jako „wiara i rozum”, lecz jako alternatywa: „wiara albo rozum”. Ujmując tak owo zagadnienie, łatwo można przypuszczać, że zafascynowany niektórymi tendencjami racjonalistycznymi w ówczesnej filozofii, wybrał ten drugi element, czyli rozum. Na pewien czas stał się zatem uczniem nie Tego, który proponował mu wiarę, ale tego, który uczył go filozofii.

Jednak lektura Hortensjusza zmieniła wiele w sposobie myślenia i działania dziewiętnastoletniego Augustyna. Przede wszystkim inaczej spojrzał na ambicje światowe, pogoń za sławą, jak też na swe niemoralne czyny ostatnich lat. Ponieważ dzieło Cycerona bardziej przemówiło do niego przez treść niż przez wyrafinowaną formę, dochodził do wniosku, że również w życiu ludzkim i w codziennym postępowaniu trzeba szukać tego, co rzeczywiście istotne. Jednak droga do Boga miała być dla Augustyna jeszcze długa i z wieloma przeszkodami. Działo się trochę tak jak w wierszu ks. Jana Twardowskiego zatytułowanym Szukałem:

Szukałem Boga w książkach

przez cud niedomówienia o samym sobie

przez cnoty gorące i zimne (…)

i nagle przyszedł nieoczekiwany

jak żurawiny po pierwszym mrozie

z sercem pomiędzy jedną ręką a drugą

i powiedział

dlaczego mnie szukasz

na mnie trzeba czasem poczekać.

(Wiersze największej nadziei, Unikat, Białystok 2003, s. 140)

ks. Waldemar Turek








All the contents on this site are copyrighted ©.