Konkordaty czy inne oficjalne porozumienia między państwem i Kościołem nie zdały
egzaminu w Europie Południowo-Wchodniej – dowiadujemy się o tym z oświadczenia końcowego
regionalnego spotkania przewodniczących episkopatów z tej części kontynentu. Zakończyło
się ono wczoraj w stolicy Mołdawii Kiszyniowie. Oficjalne umowy pozostają martwą literą,
nie gwarantują sprawiedliwości, nie chronią mniejszości, ani nie zapobiegają łamaniu
podstawowych praw człowieka – czytamy w dokumencie. Przypomina się również szczególną
sytuację Turcji, która choć aspiruje do Europy, w ogóle nie uznaje istnienia katolików
w swym kraju. Natomiast w krajach postkomunistycznych podstawowym problemem są nierozwiązane
kwestie majątkowe. Choć od upadku komunizmu upłynęło już ponad 20 lat, katolicy wciąż
nie mogą się doczekać zwrotu znacjonalizowanej własności – napisali biskupi z południowo-wschodniej
Europy.