Decyzja władz Moskwy o zamieszczeniu reklam na bilbordach z portretem Stalina informujących
o jego wkładzie w zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami, wywołała wielką dyskusje
wśród Rosjan. Negatywnie zareagowano na tę inicjatywę zarówno w patriarchacie moskiewskim
jak i w Konferencji Episkopatu Katolickiego Rosji.
„Dzień Zwycięstwa jednoczył
kiedyś całe społeczeństwo radzieckie. Chcielibyśmy, aby 65. rocznica zwycięstwa zjednoczyła
dzisiaj wszystkich Rosjan. Należy się dobrze zastanowić, czy bilbordy z podobizną
Stalina zjednoczą, czy podzielą nasze społeczeństwo? Osoba Stalina wywołuje u naszych
rodaków niejednoznaczne reakcje. Nie do religijnych wspólnot należy ocenianie historycznych
postaci, ale mamy prawo i obowiązek przedstawiać moralną ocenę działań władzy” – powiedział
ks. Kowalewski.
W podobnym tonie wypowiedział się diakon Cyryl Gorbunow: „Wyrażamy
żal i zaniepokojenie, ponieważ gest ten może bardzo podzielić społeczeństwo i to w
związku z wydarzeniem bardzo drogim sercu byłych obywateli ZSRR, które powinno ludzi
jednoczyć a nie dzielić”.