W Berlinie zakończył się 60. Międzynarodowy Festiwal Filmowy. Główną nagrodę Złotego
Niedźwiedzia zdobył turecki film „Miód”, którego za piękno i religijną głębię doceniło
również jury ekumeniczne festiwalu. Roman Polański otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia
dla najlepszego reżysera za film „Autor widmo”.
Turecki film „Miód” w reżyserii
Semiha Kaplanoglu to pełna symboli i archaicznego wręcz piękna opowieść o siedmioletnim
chłopcu, który u boku swego ojca bartnika uczy się najprostszych prawd o życiu. Przypatruje
się, jak wygląda ciężka praca w lesie, przygląda się otaczającej go naturze i uczy
się miłości i szacunku do swoich rodziców. Jak stwierdził przewodniczący jury ekumenicznego,
Werner Schneider-Quindeau, jest to film o głębokiej bliskiej chrześcijanom symbolice:
„To film otwarty na chrześcijańskie wartości, który rozpala w widzach wiarę i nadzieję.
Film, który działa jak przypowieść Jezusa. I niekoniecznie musi on być nakręcony przez
chrześcijan. Gdy siewca sieje, nie pytamy go czy jest chrześcijaninem czy nie”.
W
tym roku w konkursie festiwalu Berlinale zabrakło polskich filmów. Za najlepszą
reżyserię został wyróżniony Roman Polański. Jego najnowszy film „Autor widmo” jest
francusko-niemiecko-brytyjską koprodukcją.