2010-02-17 17:57:50

Kard. Wojtyła w świetle dokumentów bezpieki


„Szczególnie niebezpieczny przeciwnik ideowy” – tak Karola Wojtyłę określał aparat bezpieczeństwa PRL. Działania funkcjonariuszy, choć dezorganizowały życie religijne i dzieliły duchowieństwo, w opinii Jana Pawła II okazały się jednak opatrznościowe. Wynika to z książki „Ku prawdzie i wolności. Komunistyczna bezpieka wobec kard. Karola Wojtyły”. Ukazała się ona w serii „Niezłomni” wydawanej przez Instytut Pamięci Narodowej i krakowskie Wydawnictwo WAM.

Działalność służby bezpieczeństwa wobec Karola Wojtyły była rozbudowana i różnorodna. „Podlegał rozpracowaniu, chciano o nim wiedzieć wszystko – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Józef Marecki, jeden z redaktorów książki. – Dokumenty mówią o tym, że to człowiek bardzo inteligentny i takiego właśnie komuniści się bali”.

Ten trzeci tom z serii „Niezłomni” zawiera 160 dokumentów z lat 1946-1978, wybranych przez ks. Mareckiego, Marka Lasotę i Roksanę Szczęch. Wynika z nich, że szykany nie zaszkodziły Karolowi Wojtyle, który miał świadomość, że jest inwigilowany, a przy tym sam był prawy. Paradoksalnie okazały się opatrznościowe zarówno dla broniącego się przed zniewoleniem społeczeństwa, jak i dla Papieża, który odegrał w dziejach wielką rolę.

„Przez to osaczenie poznawał jak działają mechanizmy komunizmu i dlatego łatwiej było mu później rozmontować komunizm” – zauważył ks. Marecki.

Książka IPN i Wydawnictwa WAM „Ku prawdzie i wolności” o działaniach komunistycznej bezpieki wobec Karola Wojtyły trafiła już na półki księgarskie.

J. Polak SJ, Kraków








All the contents on this site are copyrighted ©.