Ujawnienia rzeczywistych politycznych przyczyn wybuchu przemocy w mieście Jos domaga
się Chrześcijańskie Stowarzyszenie Nigerii. Opublikowało ono dokument będący wstępną
analizą krwawych wydarzeń z połowy stycznia, w których zginęło ponad 300 osób. Media
przypisały im religijny bądź etniczny charakter, choć zdaniem naocznych świadków konflikt
zaostrzyła interwencja sił rządowych, które zamiast rozdzielać walczących wzięły stronę
jednych przeciwko drugim.
Autorzy dokumentu, wśród których znajduje się katolicki
arcybiskup Josu, Ignatius Ayau Kaigama, przyznają, że przerażenie budzi łatwość, z
jaką nigeryjskie społeczeństwo ucieka się do przemocy. Władze państwowe powinny wziąć
to pod uwagę, także w zakresie prewencji i bezpieczeństwa publicznego. W raporcie
zaznacza się jednocześnie, że Kościół zawsze potępiał wszelką przemoc, a w Nigerii
często sam padał ofiarą napaści. Stąd postulat przeanalizowania przez władze przebiegu
wydarzeń w Josie, a zwłaszcza zachowania sił porządkowych. Kościół proponuje ponadto:
identyfikację obszarów potencjalnych konfliktów i zapewnienie im odpowiedniego dozoru,
ujawnienie rzeczywistych motywacji politycznych często skrywanych za religijną czy
etniczną retoryką oraz skuteczne wymierzenie sprawiedliwości, w tym aresztowanie i
osądzenie winnych zajść, a wypuszczenie na wolność przypadkowo zatrzymanych osób.