2010-02-04 16:51:43

Watykan: prezentacja papieskiego orędzia na Wielki Post


Boża sprawiedliwość objawiona w Chrystusie jest tematem orędzia Benedykta XVI na tegoroczny Wielki Post. Dokument zaprezentowali w Watykanie: były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering oraz kard. Paul Josef Cordes kierujący Papieską Radą „Cor Unum”.

Ojciec Święty zachęca w przesłaniu, by spojrzeć na sprawiedliwość nie ograniczając się do jej wymiaru prawnego czy materialnego. Wyłaniająca się z kart Biblii Boża sprawiedliwość nie jest naiwnym przekształcaniem zewnętrznych struktur, ale logiką miłości, która przemienia świat na mocy doświadczenia wyzwolicielskiego działania samego Boga. Ta boska inicjatywa znajduje swoje spełnienie w Jezusie Chrystusie, który, jak przypomina Papież, dokonuje odkupienia ludzkości w sprawiedliwości Krzyża. „Nawrócić się do Chrystusa – pisze Benedykt XVI – oznacza w gruncie rzeczy wyzbyć się złudzenia samowystarczalności, aby uświadomić sobie i zaakceptować własny brak – brak innych i Boga, potrzebę przebaczenia i Jego przyjaźni”. Papież przypomina zatem, że Boża „sprawiedliwość miłości”, której w Kościele doświadczamy zwłaszcza w sakramentach pokuty i Eucharystii, jest „sprawiedliwością tego, kto zawsze czuje się bardziej dłużnikiem niż wierzycielem”. „Właśnie dzięki temu doświadczeniu chrześcijanin stara się przyczyniać do kształtowania sprawiedliwych społeczności, w których wszyscy otrzymują to, co konieczne, aby żyć na miarę własnej godności ludzkiej, i w których sprawiedliwość jest ożywiana przez miłość”.

Komentując papieskie orędzie Hans-Gert Poettering nawiązał hasła rewolucji francuskiej „Wolność, równość, braterstwo”. Zauważył, że ostatni jego człon równoważy naturalną opozycję dwóch pierwszych i odpowiada innym, bliższym chrześcijaństwu pojęciom miłości i solidarności. Zdaniem niemieckiego polityka działanie solidarne jest możliwe także w szerokiej skali, czego przykładem może być przezwyciężenie podziału Europy czy unijne działania na rzecz walki z kryzysem finansowym. Wychodząc poza Stary Kontynent Poettering wskazał unijne inicjatywy zwalczania chorób epidemicznych w krajach ubogich przy pomocy środków uzyskanych z dodatkowego, niewielkiego opodatkowania biletów lotniczych. Przyznał także, iż na rozumienie sprawiedliwości silny wpływ wywarła religia.

„W pewnym zakresie było tak również w przypadku chrześcijaństwa i jego wpływu na pojęcie sprawiedliwości, a przy okazji także na inne: wolności i solidarności – powiedział Hans-Gert Poettering. – W wielu wypadkach zapomnieliśmy o związku między religijnym usprawiedliwieniem a ideami politycznymi. Dobrze byłoby odkryć bogactwo tej tradycji – także za pośrednictwem międzykulturowego i międzyreligijnego dialogu. To nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek fundamentalizmem, za to ma wiele do czynienia z nieprzemijającą ważkością własnych korzeni. Gdy następuje przekazywanie naszych kulturowych i religijnych korzeni, wtedy jesteśmy zdolni prowadzić dobrą politykę z chrześcijańską odpowiedzialnością – także w przeważnie świeckiej Unii Europejskiej”.

Hans-Gert Poettering dodał także, iż warto by było, aby również politycy przeczytali sobie papieski dokument. Z kolei kard. Paul Josef Cordes powrócił podczas prezentacji do ubiegłorocznych obrad synodalnych poświęconych Afryce – kontynentowi, który szczególnie woła o sprawiedliwość. Przypomniał przy tym o sytuacji w Sudanie, która daleka jest od pokoju i normalności. Przewodniczący Papieskiej Rady „Cor Unum” przytoczył także wysiłki Kościoła, od zarania jego istnienia aż po nasze czasy, na rzecz pokoju i sprawiedliwości w różnych zakątkach globu. Streszczając papieskie orędzie niemiecki purpurat zaznaczył, że duchowa wizja sprawiedliwości jako darmowego Bożego daru przebaczenia nie jest łatwa do przyjęcia.

„Szczególnie dla nas współczesnych może się to wydawać jedynie irytujące, biorąc pod uwagę, iż doświadczamy na okrągło, że należy do nas tylko to, co zarobimy własnymi siłami i że nic nie dostajemy za darmo; biorąc pod uwagę, iż zostaniemy zignorowani, jeśli nie podniesiemy głosu dla uzyskania swego – powiedział kard. Cordes. – Bieżące życie nie odnosi nas do Boga; codzienne doświadczenie obywa się bez Niego. I tak kolejny raz odkrywamy, że Ewangelia nie współbrzmi z drobnomieszczańskim zdrowym rozsądkiem i dlatego musi być głoszona wciąż na nowo”.

tc/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.