Wenezuela: Kościół zaniepokojony demokracją według Cháveza
Zamknięcie opozycyjnej stacji telewizyjnej to kolejne osłabianie demokracji w Wenezueli.
Tak tamtejsi biskupi skomentowali decyzję Hugo Cháveza, który zamknął ostatnio 5 prywatnych
kanałów kablowych. Nie respektowały one bowiem nowego prawa, które nakazuje wszystkim
nadawcom emitowanie przemówień prezydenta. Decyzja rządu wywołała studenckie zamieszki
w różnych miastach kraju. W poniedziałek w starciach z policją zginął jeden licealista.
Zdaniem wiceprzewodniczącego episkopatu abp Roberta Lückerta, Chávez dąży do stworzenia
wielkiego latyfundium medialnego, które zagwarantuje, że wszyscy w tym kraju będą
myśleć w ten sam sposób, czyli tak jak prezydent.
Sytuacji społecznej wenezuelski
episkopat poświęcił zakończoną przedwczoraj sesję plenarną. W odezwie do całego narodu
wyraża on zaniepokojenie rozkładem demokracji w Wenezueli, jak również niejasnym gospodarowaniem
finansami publicznymi. Biskupi zachęcają Wenezuelczyków do aktywnego udziału w życiu
społecznym w imię patriotyzmu i wiary. Ta ostatnia musi się również wyrażać w odważnym
potępianiu niesprawiedliwości – czytamy w dokumencie episkopatu.