Mimo, że od trzęsienia ziemi na Haiti minął już ponad tydzień w gruzach znajdowani
są jeszcze żywi. Ekipy ratowników z całego świata wyposażone w psy tropiące i kamery
rejestrujące ciepło wyciągają z zawalonych budynków kolejne osoby. Wczoraj spod gruzów
katedry w Port-au-Prince wyciągnięto 69-letnia kobietę, która w rumowisku przeżyła
siedem dni. Staruszka, gdy wyciągali ją meksykańscy ratownicy cały czas śpiewała.
Przypuszczalnie w ruinach katedry są jeszcze dwie żywe osoby, które przesłały wiadomości
tekstowe na telefon komórkowy – potwierdzili pracujący na miejscu ratownicy.
O
odwagę i użycie autorytety moralnego Kościoła w czasie akcji ratunkowej dla Haiti
– zaapelował nuncjusz apostolski na wyspie. Abp Bernardito Auza odniósł się w ten
sposób do trudności, na jakie napotkały transporty żywności i sprzętu dla ofiar trzęsienia
ziemi. Dwanaście centrów dystrybucyjnych zarządzanych przez Caritas i Catholic Relief
Services ma trudności logistyczne w transporcie pomocy. Nuncjusz wyraził nadzieję,
że dary, które dotarły na wyspę otrzymają niebawem poszkodowani. Niektórzy wolontariusze
żądali bowiem większej ochrony, na którą jednak nie można liczyć w najbliższym czasie.
Brak bezpieczeństwa zdaniem nuncjusza nie może wstrzymywać transportów, ponieważ jest
zbyt wiele osób, które od początku akcji ratunkowej nie dostały jeszcze żadnego wsparcia.
Kościół
katolicki na karaibskiej wyspie szacuje straty wśród osób duchownych. Niestety lista
zabitych księży, seminarzystów i osób konsekrowanych jest cały czas uzupełniana. Potwierdzono
już śmierć ponad stu kapłanów i sióstr zakonnych. Bardzo długa jest też lista zagubionych,
których poszukiwania trwają. Pogrzeb zmarłego w katastrofie stołecznego metropolity
Serga Miota odbędzie się 23 stycznia.