Opinie publiczną w Genewie poruszył ostatnio artykuł o rosnącej liczbie sekt w tym
mieście. Według przewodniczącego Międzykantonalnego Centrum Informacji na temat Wyznań,
adwokata François Bellangera, tylko w samej Genewie istnieje ok. 200 ugrupowań, określanych
z ostrożności jako „alternatywne”.
„Generalnie unika się używania słowa «sekta»
– mówi Séverine Duponds z genewskiego Centrum – istnieje bowiem wiele grup o charakterze
alternatywnym, jak New Age czy świadkowie Jehowy, działających tu legalnie”. Rozpowszechnianie
się alternatywnych grup w Szwajcarii, także o charakterze sekt, w dużych miastach
jak Genewa czy Zürich, wynika m.in. z decentralizacji, jako założenia funkcjonowania
Kościoła protestanckiego.
Poważny problem w Szwajcarii stanowi rosnące zjawisko
współpracy gabinetów psychoterapeutycznych z „ugrupowaniami alternatywnymi”, w tym
także z tymi o charakterze sekt. Często sugeruje się klientom porzucenie konsultacji
u lekarzy, proponując własne terapie, np. pacjentom cierpiącym na przewlekłe stany
lękowe. Odwołując się do technik psychomanipulacji obiecuje się cudotwórczy wpływ
tzw. „energii duchowej”. Często stosuje się także praktyki neoszamanizmu. Władze szwajcarskie
na szczęście nie pozostają obojętne na tego typu nadużycia. Niebawem wejdzie w życie
prawo zezwalające na podejmowanie praktyk terapeutycznych jedynie psychologom z tytułem
uniwersyteckim – mówi Séverine Duponds.