2010-01-16 16:38:07

Benedykt XVI honorowym obywatelem bawarskiej Fryzyngi


Benedykt XVI otrzymał dziś honorowe obywatelstwo niemieckiej Fryzyngi. Z tym bawarskim miasteczkiem, leżącym kilkadziesiąt kilometrów od Monachium, Papież jest związany bardzo mocno. To przede wszystkim miasto, w którym wraz z bratem Georgiem rozpoczął przygotowanie do kapłaństwa. Po zawierusze wojennej w 1945 r. we Fryzyndze bracia Ratzingerowie zgłosili się do archidiecezjalnego seminarium duchownego. 29 czerwca w 1951 r. w majestatycznej katedrze wznoszącej się nad miastem, obaj przyjęli święcenia kapłańskie z rąk kard. Michaela Faulhabera.

Kariera naukowa przyszłego Papieża rozpoczęła się od pracy wykładowcy w tymże seminarium. W katedrze pełnił on posługę kapłańską i prowadził grupę młodzieżową. Do miasta przeprowadzili się też w tym czasie jego rodzice. Po habilitacji młody profesor wykładał w innych niemieckich miastach.

Ks. Ratzinger powrócił tam w 1977 r., po tym, jak 25 marca 1977 r. Paweł VI minował go arcybiskupem Monachium i Fryzyngi, a następnie kardynałem. Oficjalnie przybywał tu wielokrotnie przy okazji różnych uroczystości, m.in. we wspomnienie św. Korbiniana oraz udzielając święceń alumnom tejże archidiecezji, które zgodnie z tradycją odbywają się nie w Monachium, lecz właśnie we Fryzyndze. Ponadto dwa razy w ciągu roku przyjeżdżał na obrady Bawarskiej Konferencji Biskupów, której był przewodniczącym. W swoim papieskim herbie Benedykt XVI nawiązał do dwóch fryzyndzkich elementów: Murzyna – symbolu równości wiernych Kościoła oraz objuczonego niedźwiedzia z legendy o św. Korbinianie.

Jako następca św. Piotra powrócił ostatni raz do bawarskiego miasta w czasie wizyty apostolskiej 14 września 2006 r. Dziś swoje wspomnienia z Fryzyngi Papież przytoczył w czasie specjalnej audiencji dla władz miasta.

„Przed oczami mam całkiem wyraźnie te chwile w dostojnej fryzyndzkiej katedrze, gdy kardynał Faulhaber nałożył mi ręce oraz wypowiedział słowa Jezusa: «Już was nie nazywam sługami, ale nazwałem was przyjaciółmi»” – powiedział Papież. Wspomniał, że osobiście moment święceń przeżywał tak, jakby to sam Chrystus wkładał na niego ręce i mówił: „Należysz do Mnie. Nie należysz już do siebie samego. Pragnę ciebie. Jesteś na służbie u Mnie”.

se/rv








All the contents on this site are copyrighted ©.