Władze w Malezji wciąż nie godzą się na to, by tamtejsi katolicy nazywali Boga w
swym własnym języku. 31 grudnia Sąd Najwyższy uznał za niezgodne z konstytucją rozporządzenie
rządu, zgodnie z którym malajskie słowo Bóg, czyli „Allach”, byłoby zastrzeżone tylko
dla Boga muzułmanów. Dzisiaj minister do spraw islamskich Jamil Khir Joahari zapowiedział,
że rząd odwoła się od wyroku. W jego przekonaniu słowa „Allach” należy używać zgodnie
z Koranem. Chrześcijanie zaś mają swego Boga nazywać angielskim słowem „God”. Tego
również domagają się islamscy zwierzchnicy w Malezji, wchodzący w skład Narodowej
Rady Fatwy.
Spór o „Allacha” ciągnie się w Malezji od 2007 r. Rząd zakazał
wówczas katolikom posługiwania się tym słowem w ich tygodniku. Skonfiskował też Biblie
i chrześcijańskie książki, w których Boga określa się mianem Allach.