2009-12-08 17:57:27

Irak: krwawe początki demokracji


Ponad 100 osób zginęło dziś w zamachach bombowych w Bagdadzie. Był to najbardziej krwawy dzień w tym roku. Zamachy są reakcją na nową ordynację wyborczą i ogłoszenie wyborów powszechnych, które mają się odbyć 6 marca. Zdaniem metropolity Kirkuku abp Louisa Sako, nowa ordynacja jest poważnym krokiem w stronę demokratyzacji kraju. Powiększyła ona bowiem reprezentacje mniejszości w parlamencie. Dla chrześcijan przewidziano pięć miejsc.

"Myślę, że jest to pozytywny znak, który świadczy o powolnym budowaniu demokracji, o tym, że iraccy politycy przejmują odpowiedzialność za kraj – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Sako. – Chrześcijanom przyznano pięć miejsc i jest to zadowalające. Wszystko jednak zależy nie od ilości, ale od jakości osób, które wejdą do parlamentu. Czy będą niezależni, czy będą bronić interesów chrześcijan, czy będą potrafili współpracować z innymi mniejszościami. Poważnym problemem Iraku jest fakt, że intelektualiści opuścili ten kraj. Ci, którzy pozostali, nie chcą angażować się w politykę, bo boją się o własne życie. Dlatego niejednokrotnie do polityki garną się ludzie mnie predysponowani, którym zależy tylko na dobrym stanowisku. Wiemy zatem, jak niepewna jest nasza sytuacja. Mamy jednak nadzieję, że jest to okres przejściowy, że wszystko się jeszcze zmieni, ustabilizuje. Potrzeba nam przede wszystkim wielkiej cierpliwości" – powiedział metropolita Kirkuku.

Iraccy chrześcijanie przygotowują się tymczasem do świąt Bożego Narodzenia, które z roku na rok obchodzone są w coraz mniejszym gronie. Przy kościołach rozpoczęto już wydawanie paczek z produktami pierwszej potrzeby, takimi jak ser, konserwy mięsne, mleko w proszku, olej, cukier, a nawet sól. Są to dary od wspólnot chrześcijańskich z zagranicy. Kościelną pomocą są objęci również uchodźcy. W ciągu ostatnich 6 lat z Iraku wyjechało bowiem 65 proc. chrześcijan. Wielu z nich osiedliło się w Syrii, Jordanii i Turcji.

kb/ rv, cna








All the contents on this site are copyrighted ©.