Prawie 3 tysiące osób przeszło wczoraj wieczorem ulicami Poznania w „Marszu dla Życia”.
Procesja wyruszyła z 9-ciu kościołów i dotarła na plac Mickiewicza pod Krzyże „Poznańskiego
Czerwca”.
Uczestnicy marszu przeszli w całkowitym milczeniu, by w ten sposób
wyrazić swój sprzeciw wobec aborcji i eutanazji, a także by uwrażliwić innych na niepowtarzalność,
piękno i wyjątkowość życia poczętego.
Jeden z uczestników zaznaczył, że dla
niego ten marsz jest ważnym świadectwem obrońców życia, ludzi, którzy są przywiązani
do cywilizacji życia i miłości, realizują przesłanie Jana Pawła II. Natomiast młoda
matka wyznała, że jej siedmioletnia córka w pierwszej chwili źle zrozumiała i stanowczo
zaprotestowała przeciw zabijaniu dzieci, krzyknęła: nie, nie może tak być! Dopiero
gdy jej wyjaśniono, że marsz jest wyrazem sprzeciwu wobec zabijania dzieci powiedziała:
aha, to tak, to idziemy.
Na zakończenie marszu pod Poznańskimi Krzyżami odmówiono
wspólną modlitwę, której przewodniczył bp Zdzisław Fortuniak. Zebrani wysłuchali też
koncertu Pro Life oraz mogli zobaczyć film „Dla Życia” w reżyserii Jana Mazurczaka.
Inicjatywę poparli między innymi znany duszpasterz, o. Jan Góra, sportowcy: Anita
Włodarczyk, Marek Citko, Piotr Reiss, a także mistrzynie świata w wioślarstwie Magdalena
Fularczyk i Julia Michalska.
Pierwszy „Marsz dla Życia” odbył się 1 marca br.
Wzięło w nim udział 1,5 tyś. osób. Kolejne manifestacje odbywały się raz w miesiącu,
za każdym razem w innej części Poznania. Niedzielny, ostatni marsz, podsumował całą
akcję i był symbolicznym nawiązaniem do dziewięciomiesięcznego życia dziecka w łonie
matki.