Podczas niedzielnego spotkania z wiernymi Ojciec Święty przypomniał również o uroczystościach
beatyfikacyjnych, które odbyły się w Nazarecie. Wyniesiona do chwały ołtarzy Maria-Alfonsyna
Danil Ghattas żyła na przełomie XIX i XX wieku (1843-1927). Ta arabska chrześcijanka
założyła Zgromadzenie Sióstr od Najświętszego Różańca z Jerozolimy. Papież podkreślił
szczególnie zasługi tych zakonnic w dziedzinie nauczania religii, walki z analfabetyzmem
i promocji kobiet. „Beatyfikacja tak znaczącej osoby jest szczególną łaską dla wspólnoty
katolickiej w Ziemi Świętej” – powiedział Benedykt XVI. Uroczystościom w nazaretańskiej
Bazylice Zwiastowania przewodniczył łaciński patriarcha Jerozolimy Fouad Twal. Formułę
beatyfikacji Marii-Alfonsyny Danil Ghattas odczytał prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych
abp Angelo Amato.
W homilii abp Twal podkreślił rolę świadectwa świętości
w życiu wspólnoty wierzących. „Kościół, który nie wydaje świętych spośród swych kapłanów,
świeckich i osób zakonnych jest bezpłodną matką – stwierdził. – To, co się liczy,
to nie wznoszenie wielkich budowli czy opracowywanie wielkich planów, ale świętość.
Ona jest znakiem wiarygodności Kościoła, stanowi jego żelazny list uwierzytelniający”.
Takim właśnie znakiem, szczególnie wymownym dla arabskich chrześcijan, jest bł. Maria-Alfonsyna.
Patriarcha przypomniał poszczególne etapy jej życia: pochodzenie z wielodzietnej
jerozolimskiej rodziny, wstąpienie do Zgromadzenia Sióstr św. Józefa od Objawienia,
następnie doświadczenie mistyczne Matki Bożej, które doprowadziło ją do założenia
nowego instytutu oraz błogosławione owoce pracy Zgromadzenia Sióstr od Najświętszego
Różańca z Jerozolimy. Na tej drodze nie zabrakło też trudności i cierpień, które bł.
Maria-Alfonsyna znosiła z pokorą i cichością, czego nauczyła się w duchowej szkole
Różańca – przypomniała abp Fouad Twal.