Kościół gotowy jest stawić czoło wyzwaniom internetu i wyjść naprzeciw tzw. web generation.
W konsekwencji oznacza to większe otwarcie na nowe technologie oraz „bycie tam, gdzie
są ludzie i tam, gdzie zmienia się świat”. To niektóre z wniosków po zakończonym w
Watykanie spotkaniu plenarnym Europejskiej Komisji Biskupiej ds. Mediów. Wzięli w
nim udział przedstawiciele Facebooka, YouTube, Wikipedii, a nawet nastoletni hacker
i reprezentant Interpolu. Wskazano, że Kościół musi być obecny w internecie, tak samo
jak obecny jest społeczeństwie. Jak zauważa uczestniczący w spotkaniu abp Tadeusz
Kondrusiewicz, konieczne jest wychowanie „pokolenia internetowego” do odpowiedzialnego
korzystania z przepastnych zasobów sieci.
„Dużo śmieci jest dziś w środkach
masowego przekazu – powiedział Radiu Watykańskiemu metropolita mińsko-mohylewski.
– Uczestniczący w konferencji biskupi, eksperci i rzecznicy prasowi zastanawiali się,
co z tym robić i jak tego wszystkiego uniknąć. Mówi się przecież o kulturze w internecie,
dostrzega jego znaczenie dla ewangelizacji, katechizacji, dla życia Kościoła. Dziś
praktycznie Kościół trzeba budować w sieci. Jednocześnie nie można zapominać, że internet
zawiera masę brudu i rzeczy niemoralnych. Jesteśmy przekonani, że filtrowanie czy
zabranianie czegokolwiek niewiele da. Poprzez internet trzeba wychowywać jego odbiorców
tak, by z punktu widzenia moralnego człowiek mógł odróżnić, co jest dobre a co złe”.
W
Watykańskim spotkaniu „Kultura internetu i komunikacja w Kościele” uczestniczyli również
rzecznicy poszczególnych episkopatów. Apelowali oni o zacieśnienie współpracy, gdy
chodzi o wymianę wiadomości, a także o wypracowanie wspólnej strategii kompetentnego,
nowoczesnego i wiarygodnego informowania o życiu Kościoła.