Niemcy: reakcje po eurowyroku w sprawie krzyży w szkołach
Orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie krzyży w szkołach wywołało
wielki szok i zdumienie nie tylko we Włoszech, ale i wielu innych krajach Starego
Kontynentu. Tak jest m.in. w Niemczech. Nuncjusz apostolski w tym kraju abp Jean-Claude
Perisset powiedział, że Europa wydaje się zapominać o swoich chrześcijańskich korzeniach.
,,Nie powinno się podcinać gałęzi, na której się siedzi” – zaznaczył watykański dyplomata.
Natomiast minister kultury Bawarii Ludwig Spaenle określił wyrok jako ,,niefortunny”.
Niemiecki episkopat w specjalnym oświadczeniu stwierdził, że decyzja Trybunału rozczarowuje
i jest jednostronna.
„Krzyż jest nie tylko symbolem religijnym, ale również
symbolem kultury” napisał sekretarz episkopatu o. Hans Langendörfer. „Orzeczenie miało
na celu obronę wolności religijnej, a w istocie ignoruje sytuację we Włoszech i rzeczywiste
znaczenie krzyża w społeczeństwie.” Sekretarz episkopatu zaznaczył, że orzeczenie
Trybunału w sprawie włoskich szkół nie ma żadnego znaczenia dla ustawodawstwa niemieckiego.
Tamtejszy Trybunał Konstytucyjny wydał już w 1995 r. kontrowersyjny wyrok, nakazujący
zdjęcie krzyży w państwowych szkołach w Bawarii. Ale krzyże muszą być zdjęte tylko
wtedy, gdy rodzice albo dorośli uczniowie rzeczywiście tego zażądają ,,z powodu innej
wiary lub światopoglądu”. Po precedensowych sprawach lat 90. nie odnotowano jednak
wielu przypadków zdejmowania krzyża w szkołach. Ponadto w Niemczech jest wiele szkół
prywatnych, prowadzonych często przez diecezje, a tych wyrok Trybunału nie dotyczy.