Wyżywienie ludzkości wymaga globalnych zmian w gospodarowaniu ziemią - Stolica Apostolska
na forum ONZ
W tym roku po raz pierwszy ludzi niedożywionych jest ponad miliard, choć światowa
produkcja żywności wystarcza do wyżywienia całego globu. Nie wszystkie zdatne tereny
służą dziś produkcji rolnej, a jej owoce coraz częściej wykorzystywane są nie w celach
żywnościowych, ale np. do produkcji biopaliwa. Na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych
zwrócił na to uwagę stały obserwator Stolicy Apostolskiej. Zabierając głos 23 października
podczas 64. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, abp Celestino Migliore zacytował dane
z niedawnego raportu Banku Światowego i FAO o wymownym tytule: „Budzenie ze snu afrykańskiego
olbrzyma”.
„Ten olbrzym – powiedział dyplomata – to 400 mln ha, czyli 4 mln
kw2 afrykańskiej sawanny ciągnącej się przez 25 krajów, od Senegalu po
RPA. Stanowi ona ogromny potencjał rolny, dziś tylko w 10 proc. uprawiany. Właściwa
polityka gospodarcza, oparta na średnich i małych gospodarstwach, mogłaby przynieść
zaskakujące rezultaty, jak to już miało miejsce przy zastosowaniu takiej polityki
w innych regionach świata przed ok. 20 laty” – uważa abp Migliore. Zwrócił on uwagę,
że decyzji o rolnictwie nie podejmują dziś ci, którzy uprawiają ziemię. Zapadają one
w fazach poprzedzających produkcję rolną i po niej następujących. Zależą od tych,
w których rękach jest kontrola kredytów, rozprowadzanie nowych technologii czy transport,
dystrybucja i sprzedaż produktów rolnych. Trzeba więc przyznać większą rangę pracy
i produkcji, aniżeli kapitałowi i spekulacjom, tak nieraz szkodzącym sytuacji rolników
– wskazał przedstawiciel Stolicy Apostolskiej w ONZ. Przypomniał konieczność tworzenia
nowej ekonomii, nastawionej nie tylko na zysk, ale przede wszystkim na ludzkie potrzeby
i relacje.