Audiencja ogólna o duchowym dziedzictwie Bernarda z Clairvaux
Wiara jest przede wszystkim osobistym, intymnym spotkaniem z Jezusem, doświadczeniem
Jego bliskości i przyjaźni. Tego uczy nas św. Bernard z Clairvaux – powiedział na
audiencji ogólnej Benedykt XVI. Papież poświęcił swą katechezę postaci tego średniowiecznego
reformatora zachodniego monastycyzmu i wielkiego teologa, zwanego również „ostatnim
ojcem Kościoła”.
Św. Bernard z Clairvaux urodził się w roku 1090 w Fontaine
we Francji. Nauki pobierał w Saint-Vorles i w Chatillon-sur-Seine. Następnie wstąpił
do klasztoru w Citeaux. W 1115 r. został posłany przez opata Citeaux do Clairvaux,
aby otworzył nowy klasztor. W swojej fundacji zaprowadził nowy model życia monastycznego,
który opierał się na ubóstwie braci i zaangażowaniu na rzecz ubogich. Dzieło miłosierdzia
miało wypływać z głębokiego zjednoczenia każdego z mnichów i całej wspólnoty z Chrystusem
miłosiernym przez liturgię i modlitwę. W tym samym czasie prowadził bogatą korespondencję,
która zachowała się jako źródło nauk duchowych, aktualnych do dziś. Do jego listów
trzeba dodać liczne przemówienia, sentencje i traktaty. Wiele swoich pism skierował
przeciw Abelardowi i herezji katarów. Dużo miejsca poświęcił relacji między Jezusem
Chrystusem i Jego Matką Maryją. Zawsze towarzyszyło mu motto: „Przez Maryję do Jezusa”.
Jest uważany za jednego z najbardziej znaczących teologów swojego czasu.
Benedykt
XVI przypomniał, że jeden z uczniów św. Bernarda wstąpił na Stolicę Piotrową. Jako
kierownik duchowy Eugeniusza III napisał on dla niego swoisty podręcznik, ukazujący
jak być dobrym papieżem. Książka ta do dziś stanowi lekturę obowiązkową każdego papieża
– zauważył Ojciec Święty. Mówiąc o innych dziełach Bernarda przypomniał, że wiele
jest wśród nich pism polemicznych, w których zwalcza on antysemityzm czy herezję katatarów,
pogardzających materią i ludzkim ciałem, a przez to samym Stworzycielem. Jako teolog
nie wnosi nowych orientacji, ale przypomina, że wzorem teologa jest człowiek kontemplacji,
mistyk.
Tylko Jezus, podkreśla Bernard w obliczu zawiłych rozważań dialektycznych
swych czasów, jest miodem dla ust i pieśnią dla uszu. Dla Bernarda bowiem prawdziwe
poznanie Boga polega na osobistym, głębokim doświadczeniu Jezusa Chrystusa i Jego
miłości. Niekiedy usiłuje się odpowiedzieć na podstawowe pytania o Boga, człowieka
i świat jedynie za pomocą rozumu. Św. Bernard natomiast, opierając się na Biblii i
ojcach Kościoła, przypomina, że bez głębokiej wiary, karmiącej się modlitwą, kontemplacją
i osobistą relacją z Bogiem, nasze rozważania o Bożych tajemnicach mogą się okazać
daremnym ćwiczeniem intelektualnym, tracąc przy tym wszelką wiarygodność. Teologia
odwołuje się do wiedzy świętych, do ich doświadczenia Boga żywego, ich mądrości będącej
darem Ducha Świętego. Dla myśli teologicznej są oni stałym punktem odniesienia. Za
św. Bernardem musimy uznać, że człowiek łatwiej znajduje Boga w modlitwie, niż w dyskusji.
Ostatecznie najdoskonalszym wzorem teologa i ewangelizatora jest apostoł Jan, który
złożył swą głowę na sercu Mistrza.
Benedykt XVI przypomniał też wkład św.
Bernarda w rozwój mariologii. Opat z Clairvaux podkreślał rolę Matki Chrystusa w zbawczym
misterium Syna. Bernard nie wątpił, podkreślił Papież, że Maryja prowadzi nas do Jezusa.
Po
audiencji ogólnej Papież spotkał się z ministrem spraw zagranicznych Jordanii. Nasser
Judeh towarzyszy w tych dniach jordańskiej parze królewskiej, składającej oficjalną
wizytę we Włoszech.