UNESCO: filozofia i kultura to nie luksus dla bogatych
UNESCO mogłoby się stać „refleksyjnym” biurem ONZ, laboratorium idei – zauważył stały
obserwator Stolicy Apostolskiej przy tej paryskiej agendzie Narodów Zjednoczonych
ds. oświaty, nauki i kultury. W tym celu – powiedział dziś prał. Francesco Follo w
czasie debaty ogólnej UNESCO – konieczne jest uznanie, czy wręcz odkrycie użyteczności
i niezbędności refleksji filozoficznej, którą zbyt często traktuje się jako najmniej
użyteczną spośród dyscyplin naukowych, ponieważ jest ona najbardziej niezależna od
interesów indywidualnych czy grupowych.
Watykański dyplomata podjął refleksję
nad zadaniami UNESCO w kontekście postulowanej przez Benedykta XVI światowej władzy,
„działającej w duchu pomocniczości i zróżnicowania kompetencji”. Jeśli UNESCO ma sens,
to nie tylko w tym, by pokazać, że dobrze wykształceni ludzie mogą ze sobą dyskutować,
lecz przede wszystkim w tym, by pomóc zrozumieć, że kultura zawsze istnieje w interakcji
z innymi kulturami i że kultura jest bardziej wydarzeniem niż faktem dokonanym – powiedział
ks. Follo. Nawiązując z kolei do aktualnego kryzysu gospodarczego, stały obserwator
Stolicy Apostolskiej podkreślił, że kultura, będąca w istocie debatą na temat prawdy,
potrzebuje stabilizacji ekonomicznej. Zaś ze względu na znaczenie, jakie przypisywali
jej starożytni Grecy, dla których była ona drogą do pełni człowieczeństwa, nie można
jej postrzegać jako luksusu zarezerwowanego jedynie dla ludzi żyjących w krajach rozwiniętych
gospodarczo. Przypominanie o tym powinno być jednym z najdonioślejszych celów UNESCO
– podkreślił watykański dyplomata na forum debaty ogólnej tej organizacji.