Bangladesz: zginął misjonarz – obrońca praw kobiet
„Kobietom Bangladeszu dał nie tylko pracę, ale też świadomość ich godności”. Tak
zapamiętany będzie włoski ksiądz ze Zgromadzenia św. Franciszka Ksawerego. Poświęcił
on ponad 30 lat pracy misyjnej zaangażowaniom na rzecz banglijskich kobiet. O. Giovanni
Abbiati zginął 5 października w wieku 61 lat w wypadku samochodowym.
Misjonarz
znany i lubiany w Bangladeszu był pionierem w dziedzinie rozwoju i równouprawnienia
kobiet w południowej diecezji Khulna.
Zbudował tam sześć kościołów. Jednocześnie
szkolił w pracach rzemieślniczych miejscowe kobiety. Uprawnienia zawodowe w jego ośrodkach
kształcenia zdobyło 10500 ubogich. Później dzięki wyuczonemu zawodowi mogły one pracować
w 17 ośrodkach rzemiosła prowadzonych przez misje katolickie. Ośrodki te produkują
materace, worki i rękodzieła rzemiosła artystycznego. Caritas Bangladesz wysyła je
później na eksport do Stanów Zjednoczonych, Włoch i Japonii, zdobywając w ten sposób
środki finansowe na pomoc dla najuboższych.
O. Abbiati skupował rocznie nawet
24 kontenery towaru od ubogich warsztatów rzemieślniczych. Wielu kobietom dał zajęcie,
by każda mogła się utrzymać ze swojej pracy i uniezależnić. W testamencie misjonarz
poprosił o pozostanie wśród swoich w Bangladeszu, ziemi, która go gościła ponad 30
lat.