Benedykt XVI na rozpoczęcie Synodu dla Afryki: kolonializm jeszcze się nie skończył
„Afryka przechowuje skarb bezcenny dla całego świata: swe głębokie poczucie Boga”.
Przypomniał o tym Papież 4 października podczas Mszy w bazylice watykańskiej na otwarcie
drugiego zgromadzenia specjalnego Synodu Biskupów dla tego kontynentu. Podkreślił,
że ten prymat Boga Stworzyciela mógł bezpośrednio stwierdzić, spotykając afrykańskich
biskupów z wizytą ad limina, a jeszcze bardziej – podczas niedawnej podróży
apostolskiej do Kamerunu i Angoli.
„Gdy mowa o skarbach Afryki, myśli się
od razu o jej bogatych zasobach, które niestety stały się i nieraz nadal są powodem
wyzysku, konfliktów i korupcji – powiedział Benedykt XVI. – Natomiast Słowo Boże wskazuje
nam inne bogactwo: ducha i kultury. Ludzkość potrzebuje go jeszcze bardziej niż surowców.
Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić?
(Mk 8, 36) – powiedziałby Jezus”.
Papież zaznaczył, że z tego punktu widzenia
Afryka stanowi ogromne duchowe «płuco» dla ludzkości cierpiącej kryzys wiary i nadziei.
Jednak to «płuco» może zachorować. Obecnie atakują je przynajmniej dwa groźne stany
patologiczne. Przede wszystkim jest to choroba szerząca się już w świecie zachodnim:
materializm praktyczny połączony z relatywizmem i nihilizmem.
„Nie wchodząc
w kwestię przyczyn tych bolączek duchowych, trzeba jednak przyznać, iż nie ulega wątpliwości,
że tzw. «pierwszy» świat nieraz eksportował trujące odpadki duchowe, zarażające ludność
innych kontynentów, zwłaszcza afrykańskiego – zauważył Papież. – W tym sensie kolonializm,
którego nie ma już na płaszczyźnie politycznej, nigdy się jeszcze całkiem nie skończył.
Jednak właśnie w tej samej perspektywie trzeba zasygnalizować drugi «wirus», który
mógłby dotknąć także Afrykę, mianowicie fundamentalizm religijny, zmieszany z interesami
politycznymi i gospodarczymi. Grupy odwołujące się do różnej przynależności religijnej
szerzą się na kontynencie afrykańskim. Czynią to «w imię Boga», ale zgodnie z logiką
przeciwną niż boska, czyli głosząc i praktykując nie miłość i poszanowanie wolności,
tylko nietolerancje i przemoc” – powiedział Ojciec Święty.
W homilii Papież
poruszył też problemy afrykańskich rodzin oraz dzieci, które stanowią wielką i niestety
cierpiącą część ludności Czarnego Lądu. Przypomniał, że Kościół w Afryce i na całym
świecie okazuje macierzyńską miłość najmniejszym, również tym, którzy jeszcze się
nie narodzili. Benedykt XVI nawiązał do tematu obecnego Synodu, który brzmi: „Kościół
w Afryce w służbie pojednania, sprawiedliwości i pokoju. «Wy jesteście solą ziemi…
wy jesteście światłem świata» (Mt 5, 13. 14)”. Wskazał, że do stawania się światłem
i solą trzeba świętości kapłanów i rodzin. „Swym dziełem ewangelizacji i promocji
ludzkiej Kościół może wiele dać całemu społeczeństwu w Afryce, gdzie niestety różne
kraje doznają ubóstwa, niesprawiedliwości, przemocy i wojen. Kościół jako wspólnota
ludzi pojednanych z Bogiem i między sobą jest powołany, by być proroctwem i zaczynem
pojednania różnych grup etnicznych, językowych, a także religijnych” – dodał Ojciec
Święty.