Wielka Brytania: św. Tereska przyciąga tysiące, także anglikanów
Już prawie 70 tys. pielgrzymów spotkało św. Teresę od Dzieciątka Jezus, której relikwie
odwiedzają kolejne brytyjskie miasta. Fenomen pielgrzymki świętej, nazywanej „małym
kwiatkiem”, obserwują poczytne wyspiarskie dzienniki, zamieszczając serie reportaży
i świadectw. Wielu przybywa na spotkania ze świętą przynosząc ze sobą róże i pozostaje
w kościołach na całonocnych czuwaniach. Na spotkania z karmelitanką przychodzą rodziny
zabitych w Iraku i Afganistanie brytyjskich żołnierzy. Wielu modlących się jest wzruszonych,
a nawet obserwuje się płaczących mężczyzn – notują reporterzy. Zdumiewa, że o wizycie
Tereski młodzież rozsyła wiadomości SMS-ami.
1 października, w dniu jej liturgicznego
wspomnienie, relikwie św. Tereski nawiedzają katedrę anglikańską w Yorku, która jest
największym kościołem gotyckim w północnej Europie. W oparciu o pisma karmelitanki
przygotowano tam nabożeństwa ekumeniczne. Wizycie towarzyszyć ma całonocne czuwanie.
Brytyjska
prasa zdecydowanie pozytywnie opisuje pielgrzymkę. Tylko jeden z dzienników (The Times)
„wezwał do broni ateistów” mieszkających na Wyspach Brytyjskich, by przeciwstawili
się wizycie relikwii XIX-wiecznej karmelitanki. Jego szczególne zaniepokojenie wywołała
rządowa zgoda na wystawienie relikwii w jednym z londyńskich więzień. Dla zdecydowanej
jednak większości pielgrzymów, witających relikwie odkrywczyni „małej drogi”, spotkanie
z nią jest inspiracją do przemyślenia życia i o duchowej odnowy. Tak uważa kapelan
więzienia, które za kilka dni odwiedzą relikwie świętej.