Rząd Wietnamu nie odda Kościołowi katolickiemu, ani Watykanowi, terenów zajętych przez
państwo w 1954 r., czyli po instalacji władzy komunistycznej na północy kraju – zadeklarował
szef rządu. Jego oświadczenie pochodzi z wywiadu dla Głosu Ameryki w języku wietnamskim
udzielonego w czasie rządowej wizyty w Budapeszcie 18 września.
„Watykan nie
ma prawa domagać się zwrotu majątku na terytorium wietnamskim – stwierdził używając
znanej retoryki premier Nguyen Tan Dung. – Nie ma żadnych nieruchomości należących
do danej religii, tym bardziej do obcego kraju, jak Watykan”. Antywatykańska retoryka
jest stałym elementem propagandy komunistycznej nomenklatury, która uwłaszcza się
na atrakcyjnych terenach skonfiskowanych diecezjom i klasztorom. Zadziwia jednak postawa
władz Wietnamu, ponieważ ze strony watykańskiej nie padło ani jedno stwierdzenie domagające
się zagarniętych własności kościelnych.
14 września władze rozpoczęły budowę
muru oddzielającego kościół od szkoły parafialnej w Loan Ly w centralnym Wietnamie.
Ponad 400 wiernych protestowało przeciwko polityce faktów dokonanych i konfiskacie
budynków kościelnych. Interweniowała policja i tajniacy, którzy poranili demonstrantów
i zepchnęli ich z terenu placówki. Parafia wybudowała szkołę w latach pięćdziesiątych
zeszłego wieku. W tym roku komuniści uniemożliwili już rozpoczęcie roku katechetycznego
w tym budynku. Odwołania proboszcza są ignorowane i skutkują tylko wezwaniami na przesłuchania.
Natomiast
minister budownictwa Wietnamu zarządził spis nieruchomości kościelnych i zażądał raportów
z regionów. Komunistyczny reżim nie rezygnuje z polityki konfrontacyjnej wobec Kościoła
katolickiego. Zdumiewa to jednak tym bardziej, że późną jesienią ma dojść do wizyty
premiera Wietnamu w Watykanie. Do tej pory mówiło się o nawiązaniu relacji dyplomatycznych
Stolicy Apostolskiej z tym azjatyckim krajem. W czasie ostatniej wizyty dyplomatycznej
zażądano zamknięcia sekcji wietnamskiej Radia Watykańskiego.