Tajlandia: trudności ze strony władz dla szkół katolickich
Ze zdecydowanym sprzeciwem tajlandzkiego społeczeństwa spotkała się zapowiedź zamknięcia
szkół i ośrodków społecznych przyjmujących nielegalnych imigrantów. Chodzi głównie
o dzieci i młodzież. Decyzję taką podjął gubernator jednej z południowych prowincji
Tajlandii po to, jak stwierdził, by powstrzymać falę nielegalnej emigracji.
W
graniczącej z Birmą prowincji Ranong restrykcje objęłyby 96 ośrodków, z których wiele
zarządzanych jest przez Kościół. Napływ nielegalnych emigrantów stanowi dla władz
Tajlandii poważny problem. Jednak, jak podkreślają organizacje pomocowe, w tym Jezuicka
Służba Uchodźcom, zamknięcie szkół nie tyle go rozwiąże, co pogłębi jeszcze bardziej
i tak już dramatyczną sytuację wielu dzieci. Padają one ofiarą handlarzy żywym towarem,
zmuszane są do prostytucji i pracy ponad siły. W prowadzonych przez jezuitów ośrodkach
normalne dzieciństwo odzyskuje aktualnie 800 małych Birmańczyków.