Miesięcznik katolicki LIST – prezentacja numeru wrześniowego
Co dzieje się w rodzinach, w których matki zmagają się z problemami? Dlaczego czasami
dorosłym dzieciom trudno jest odciąć pępowinę, a ich matkom wydaje się, że bez matczynej
pomocy nie poradzą sobie w życiu?
Wrześniowy numer Miesięcznika Katolickiego
LIST zatytułowany „Kobieta ma mieć swoje życie” przynosi odpowiedzi na te i inne pytania
związane z kształtowaniem się relacji matka – dziecko.
W wywiadzie o. Józef
Augustyn, jezuita, kierownik duchowy mówi jak jest postrzegana kobieta w Kościele,
w rodzinie, czy powinna spełniać się jedynie jako żona i matka. Zachęca kobiety, aby
nie ograniczały swojej aktywności tylko do tej sfery, ale zadbały o rozwój duchowy
i osobisty. Wskazuje też na prawdziwe źródło godności każdego człowieka: „Żaden człowiek
nie został stworzony najpierw dla drugiego człowieka, ale dla Boga i dla siebie samego.
Dlatego też studia, zainteresowania intelektualne, zaangażowanie społeczne, a nade
wszystko głębokie życie duchowe i moralne są tak istotne dla tożsamości kobiety. Wiele
kobiet poświęca się w życiu małżeńskim i rodzinnym, są bardzo ofiarne, oddane mężowi,
i dzieciom, i nie czują się sfrustrowane, ale dlatego, że rodzina nie jest ich jedynym
i ostatecznym sensem życia. Człowiek nie może oddać się drugiemu, choćby mężowi i
dzieciom, tak jak oddaje się Bogu”.
Autor jednego z artykułów, Piotr Dylik,
poszukuje odpowiedzi na pytanie jak powinno się interpretować i wypełniać czwarte
przykazanie Dekalogu: „Jeżeli chcę, żeby moje dzieci miały do mnie szacunek, najpierw
to ja muszę okazywać im szacunek i przez długi czas nie powinienem oczekiwać wzajemności.
Lata całe muszę dawać im przykład”. W numerze można przeczytać także o tym jakiego
typu matki dziecko może spotkać na swojej drodze i jak rzutuje to na dalsze jego życie;
co grozi kobiecie, której jedynym światem stał się dom i rodzina; czy można uniknąć
frustracji gdy dom opuszczą dorastające dzieci; jak sobie poradzić z własnymi lękami,
poczuciem osamotnienia. Ewa Woydyłło, psycholog i psychoterapeuta odpowiada na pytanie:
dlaczego matki często czują się winne, gdy nie układa się życie ich dorosłym dzieciom,
czy można jakoś spożytkować noszone w sobie poczucie winy.
W Liście także wzruszająca
historia rodziców dorosłego już upośledzonego dziecka – Adasia – którzy wraz z innymi
rodzicami walczą o godny los dla swoich pociech. Aby zapewnić takim dzieciom bezpieczną
starość, gdy zabraknie najbliższych, rozpoczęli budowę domu opieki.
Czytelnik
znajdzie też w numerze tekst o nowym ruchu modlitewnym, który narodził się w Anglii
zrzeszającym obecnie kobiety z całego świata. Celem ruchu „Matki w modlitwie” jest
powierzanie na modlitwie Bogu siebie, swoich dzieci i rodzin oraz intencji, które
docierają do jego uczestniczek.
Jezuita, o. Stanisław Morgalla ukazuje z psychologiczno
– duchowej perspektywy postać Maryi – Matki Jezusa. Myśląc o Niej rzadko zastanawiamy
się, jak radziła sobie z problemami życia codziennego, także tymi związanymi z Osobą
Jej Syna. Analizując Ewangelię o. Stanisław dochodzi do wniosku, że „Maryja była przykładem
nie tylko zdrowej psychicznie kobiety, ale także doskonałej mistrzyni i matki, dla
której nawet trudne doświadczenia były okazją do wzrostu. Warto więc zapytać, gdzie
leży – z psychologicznego punktu widzenia – tajemnica jej macierzyństwa?”.