2009-09-14 17:12:34

Korea Płd.: rządowe restrykcje wobec misjonarzy


Rząd Korei Południowej wprowadził restrykcje dla protestanckich misjonarzy. Tym, którzy zostali już wydaleni z jakiegoś kraju ze względu na działalność ewangelizacyjną, będą odbierane paszporty bądź będzie się im je wydawać na ograniczony czas. Decyzja rządu jest odpowiedzią na skargi niektórych państw muzułmańskich, a w szczególności Iranu, Jordanii i Jemenu, które zarzucają koreańskim protestantom prozelityzm. Korea Południowa jest dziś drugim po Stanach Zjednoczonych krajem pod względem liczby misjonarzy. Szacuje się, że w 170 krajach świata głosi Ewangelię ponad 17 tys. Koreańczyków. Od kilku lat głównym polem ich działalności są kraje islamskie. O nawrócenie muzułmanów na chrześcijaństwo modlą się również Koreańczycy w kraju, zwłaszcza w okresie ramadanu.

Decyzją koreańskiego rządu oburzony jest przełożony katolickiego stowarzyszenia misjonarzy w Korei Południowej, ks. Kim Myong-dong. Choć przyznaje on, że misje protestanckie różnią się od katolickich, bo czasami brak im poszanowania dla uczuć religijnych, historii i kultury niechrześcijan, to jednak w jego przekonaniu decyzja rządu jest niedopuszczalna. Władzom bardziej zależy na własnej reputacji niż na bezpieczeństwie obywateli – uważa ks. Myong-dong.

Rząd w Seulu nie po raz pierwszy stara się ograniczyć działalność misjonarzy. Przed dwoma laty, kiedy afgańscy talibowie porwali 23 młodych misjonarzy, a dwóch z nich zamordowali, koreańskie władze zakazały protestanckim ewangelizatorom podróżowania do krajów o podwyższonym ryzyku. Choć za złamanie zakazu grozi rok więzienia, wielu koreańskich misjonarzy nadal głosi Ewangelię w krajach muzułmańskich.

kb/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.