Demokratyczna Republika Konga: potrzeba edukacji, a nie aborcji
Kongijczycy potrzebują konkretnej pomocy, a nie propagowania wśród nich aborcji czy
środków wczesnoporonnych. W ten sposób działania niektórych organizacji charytatywnych
i pozarządowych działających na terenie Demokratycznej Republiki Konga skomentowała
Christine du Coudray z afrykańskiej sekcji organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Wskazała ona, że niesieniem pomocy nie można nazwać promocji działań obcych kulturze
afrykańskiej. Mowa tu chociażby o aborcji mającej w opinii wielu się stać remedium
na problem biedy kongijskich rodzin.
Christine du Coudray podkreśliła, że
Afrykańczycy nie potrzebują kultury śmierci, ale dostępu do edukacji, bo wykształcenie
może im pomóc w budowaniu lepszej przyszłości. Pilną rzeczą jest też udzielenie im
pomocy w wychodzeniu z traumatycznych sytuacji, które przeżywają na co dzień. Dość
wspomnieć masowe gwałty nawet na kilkuletnich dziewczynkach czy dzieci żołnierzy.
Mocno na tym polu działa Afrykańska Federacja Akcji Rodzinnej obejmująca pomocą m.in.
spodziewające się potomstwa ofiary gwałtów.