Letnie oblężenie przeżywa ekumeniczna wspólnota z Taizé. Podobnie jak w ubiegłym tygodniu
bracia z niewielkiej burgundzkiej wioski goszczą ponad 4 tys. osób. Dorosła młodzież
może zdecydować się na duchową podróż przez Biblię zatytułowaną „Bóg mówi nam «tak»
takim, jakimi jesteśmy”, albo na pogłębioną refleksję wokół Kazania na Górze z Ewangelii
św. Mateusza, prowadzoną pod hasłem „Wezwani, by bardziej kochać”. Uczestnicy w wieku
15-16 lat mają swój odrębny program spotkań, podobnie ludzie dorośli i rodziny z małymi
dziećmi.
Od poniedziałku do soboty, codziennie rano, bracia Wspólnoty wprowadzają
w temat proponowany na każdy dzień. Potem wszyscy kontynuują wymianę myśli i doświadczeń
w małych, międzynarodowych grupach. Od pierwszej chwili pobytu w Taizé rzuca się w
oczy wielka różnorodność wśród zgromadzonych. W czwartek po wieczornej modlitwie w
kościele pojednania brat Alois, przeor wspólnoty, pozdrowił wszystkich, a dzieci roznosiły
kwiaty obecnym. Wymienionych zostało ponad 70 różnych narodowości.
Brat Alois
zwrócił się w specjalny sposób do 400 Polaków. Powiedział: „Powitajmy serdecznie młodych
Polaków, których w tym tygodniu jest szczególnie wielu. Wśród nich są młodzi z Poznania,
którzy nie mogą się już doczekać, by nas pod koniec tego roku ugościć u siebie z okazji
Europejskiego Spotkania Młodych. Mogę jednak powiedzieć, że i my nie możemy się doczekać
naszego powrotu, po 10 latach, do Polski. Już dzisiaj więc dziękujemy Wam bardzo,
że nas wkrótce ugościcie.”
Ubiegły tydzień, zakończyła, jak zawsze w niedzielę,
uroczysta Eucharystia, którą koncelebrowało ponad 50 kapłanów z różnych krajów i trzech
biskupów. Przewodniczył bp Michel Evans z diecezji East Anglia, który od 30 lat co
roku odwiedza Taizé z grupą młodych chrześcijan ze swojej diecezji.
W tym
tygodniu jest znowu ponad 4 tysiące osób i nie brak Polaków. Czekamy na przyjazd arcybiskupa
Canterbury, Rowana Williamsa, zwierzchnika Kościoła Anglikańskiego. Jest już od początku
tygodnia anglikański arcybiskup Yorku, John Sentamu. A w sobotę podczas wieczornej
modlitwy śluby wieczyste złoży jedyny brat z Senegalu – Simon.