Zgodnie z papieską intencją ogólną modlimy się w tym miesiącu, aby
opinia publiczna poświęcała więcej uwagi problemowi milionów wypędzonych i uciekinierów,
a także by znaleziono konkretne rozwiązania dla ich tragicznej często
sytuacji.
Ludzi zmuszonych do opuszczenia rodzinnych stron i tułaczki po
świecie Kościół stale otacza troską, nie szczędząc im konkretnej pomocy. Papież często
zwraca uwagę na ich problemy, zwłaszcza w swych dorocznych orędziach na Światowy Dzień
Migranta i Uchodźcy. Przesłanie na obchody w 2007 r., poświęcił dotkniętym tym losem
rodzinom. Zwrócił tam uwagę na „bolesną sytuację wszystkich migrantów, a zwłaszcza
uchodźców, wygnańców, uciekinierów, ewakuowanych, prześladowanych”. Pisał o niewygodach
i upokorzeniach milionów takich ludzi. Przypomniał, że Kościół zachęca do ratyfikacji
dokumentów międzynarodowych, które „mają służyć obronie praw migrantów, uchodźców
i ich rodzin”. Przez swoje instytucje i stowarzyszenia zapewnia on im pomoc prawną.
„W tym celu zostały otwarte ośrodki zajmujące się sprawami migrantów, domy, gdzie
znajdują schronienie, lecz wiele jeszcze pozostaje do zrobienia” – dodał Benedykt
XVI.
W orędziu na obchody w 2008 r., Papież podjął problemy młodych migrantów.
Zwrócił uwagę, że zjawisko to „obejmuje rosnącą liczbę osób z wszystkich warstw społecznych.
Słusznie zatem instytucje publiczne, organizacje humanitarne, a także Kościół katolicki
przeznaczają wiele zasobów, aby wyjść im naprzeciw i pomóc w trudnych sytuacjach”.
Wśród ubiegających się o azyl młodzież stanowi kategorię szczególnie narażoną na niebezpieczeństwa
– zauważył Ojciec Święty. „Chłopcy i dziewczęta trafiają często na ulicę. Pozostawieni
są samym sobie, wykorzystywani przez ludzi pozbawionych skrupułów, którzy niejednokrotnie
czynią z nich ofiary przemocy fizycznej, moralnej i seksualnej”.
Natomiast
w orędziu na tegoroczny Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy Benedykt XVI wzywa, aby
te obchody stały się dla wszystkich „zachętą do tego, by żyć w pełni miłością braterską,
nie wyróżniając nikogo ani nie dyskryminując – w przekonaniu, że naszym bliźnim jest
każdy, kto nas potrzebuje i komu możemy pomóc”.
Ponadto Ojciec Święty poleca
intencję misyjną. Mamy się modlić, aby chrześcijanom dyskryminowanym
i prześladowanym w wielu krajach świata z powodu imienia Chrystusa przyznano ludzkie
prawa, równość i wolność religijną, by mogli żyć i wyznawać swoją wiarę w wolności.
Sprawę
tę Papież porusza także w swej najnowszej encyklice Caritas in veritate. Zwraca
tam uwagę, że negowanie prawa do wolności religijnej to problem ściśle związany z
ludzkim rozwojem. Chrześcijaństwo, tak jak i inne religie, może wnosić wkład w rozwój
„pod warunkiem, że Bóg znajdzie miejsce również w sferze publicznej, ze szczególnym
odniesieniem do wymiaru kulturowego, społecznego, ekonomicznego, a zwłaszcza politycznego”.
Benedykt XVI pisze, że negowanie prawa do publicznego wyznawania własnej wiary i takiego
działania, by prawdy wiary kształtowały życie publiczne, „powoduje negatywne konsekwencje
dla prawdziwego rozwoju. Wykluczenie religii ze sfery publicznej, podobnie jak fundamentalizm
religijny z drugiej strony, przeszkadzają w spotkaniu osób oraz w ich współpracy dla
rozwoju ludzkości. W laicyzmie i fundamentalizmie zatraca się możliwość owocnego dialogu
i pożytecznej współpracy między rozumem a wiarą religijną” – dodaje Ojciec Święty
w encyklice Caritas in veritate.