2009-07-31 17:45:13

Biskupi Nigerii do muzułmanów: religia ma służyć rozwojowi kraju


Kościół Nigerii jest zatroskany o przyszłość tego najludniejszego kraju Afryki. Od 26 lipca w północnej jego części, gdzie większość ludności stanowią muzułmanie, trwały krwawe zamieszki wywołane przez fundamentalistyczną sektę islamską Boko Haram. Zaatakowano posterunki policji, więzienia i budynki publiczne. Podpalano też chrześcijańskie kościoły. Po pięciu dniach rozruchy zostały 30 lipca równie krwawo stłumione przez siły rządowe. Spaliły one także meczet uczęszczany przez członków sekty. Jej przywódca, 39-letni Mohammed Yusuf, został ujęty, a następnie zastrzelony. Miało to miejsce ostatniej nocy. Ogółem liczbę ofiar po obu stronach szacuje się na ok. 600.

O znaczeniu rewolty sekty Boko Haram w Nigerii – kraju, gdzie żyją obok siebie liczebne wspólnoty chrześcijańskie i muzułmańskie wypowiedział się abp John Onaiyekan. „To nie jest starcie między chrześcijanami a muzułmanami – powiedział Radiu Watykańskiemu metropolita stołecznej Abudży. – Chodzi o grupę fanatyków, którzy występują przeciwko wszystkim. Chcą, żeby cała Nigeria była islamska. Prezydent, który sam jest muzułmaninem, potępił ich. Powiedział, że to, co robią, nie ma nic wspólnego z islamem. Jestem w kontakcie ze zwierzchnikiem nigeryjskich muzułmanów – dodał hierarcha. – Obaj zgadzamy się, że trzeba napiętnować tych ekstremistów, którzy nie chcą pokoju w naszym kraju. Niestety bardzo często odpowiedzialni za wspólnoty islamskie starają się nie brać na serio działalności tych grup ekstremistycznych. Teraz jednak rząd zaczyna to rozumieć” – uważa abp Onaiyekan.

Apel do wszystkich Nigeryjczyków, by uchronili kraj przed grożącym mu obecnie niebezpieczeństwem, wystosował 30 lipca sekretariat tamtejszego episkopatu. Wezwanie do godnego oddawania czci Bogu kieruje on najpierw do muzułmanów, i to nawet wprost do przywódców sekty Boko Haram. Podkreśla, że każda religia opiera się na zasadach sprawiedliwości i rozwoju, tolerancji i godności wszystkich ludzi. Nawiązując do nazwy sekty, która w języku hausa znaczy: „zachodnia edukacja jest grzechem”, episkopat zwraca uwagę, że współczesna oświata i cywilizacja nie są sprzeczne z religijnością. Przypomina, że islam wniósł wiele w światową kulturę, rozwijając algebrę i medycynę, wprowadzając kompas i inne instrumenty morskiej nawigacji, tworząc dzieła literackie. Utorował on drogę europejskiemu renesansowi i oświeceniu, czynnie ukazywał możliwość integralnego rozwoju człowieka – czytamy w oświadczeniu.

Sekretariat episkopatu Nigerii piętnuje takie ruchy religijne, które odrzucają postępy dokonane w tym kraju na polu edukacji i etyki. Zarzuca też rządowi nadmierną pobłażliwość, z jaką traktował dotąd szerzenie się sekty Boko Haram. Równocześnie biskupi zaapelowali do władz o podjęcie wysiłków w walce z wzrastającym wciąż ubóstwem, które często prowadzi do wybuchów przemocy, takich jak w ostatnich dniach.

ak/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.