86 proc. Amerykanów uważa, że aborcję należy znacznie ograniczyć. 60 proc. z nich
nie dopuszcza zabijania nienarodzonych poza przypadkiem gwałtu lub zagrożenia życia
matki – wynika z sondażu przeprowadzonego końcem maja na reprezentacyjnej próbie 1223
osób. Badania podjęli Rycerze Kolumba wspólnie z nowojorskim Marist College. W ogłoszonym
wczoraj raporcie czytamy, że sześciu na dziesięciu Amerykanów jest przekonanych, iż
aborcja powinna być nielegalna lub dopuszczalna w ściśle ograniczonych okolicznościach.
Zdaniem 80 proc. Amerykanów prawo winno chronić zarówno życie matki, jak i dziecka.
Znamienne, że zdanie to podziela aż 68 proc. dopuszczających zasadę tzw. wolnego wyboru.
Badaniem
objęto również kwestię sprzeciwu sumienia w przypadku personelu medycznego. 79 proc.
respondentów uznało, że lekarzy nie powinno się zmuszać do wykonywania aborcji, jeśli
jest to niezgodne z ich sumieniem. Jeśli chodzi natomiast o konsekwencje zabijania
nienarodzonych, ponad połowa badanych uważa, że na dłuższą metę aborcja przynosi więcej
szkody niż pożytku. 26 proc. uznało natomiast, że poprawia ona życie kobiet. 69 proc.
Amerykanów jest zdania, że zwierzchnicy religijni powinni zabierać głos na tematy
związane z aborcją.
Kwestia obrony życia była jednym z tematów wczorajszej
rozmowy Papieża z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Znamienne jest to, że oprócz encykliki
„Caritas in veritate” Benedykt XVI podarował Barackowi Obamie również dokument bioetyczny
– podkreśla rzecznik Watykanu, ks. Federico Lombardi.
„Fakt, że Papież ofiarował
dokument «Dignitas personae», będący jedną z ostatnich, pełniejszych i pogłębionych
refleksji nad katolicką perspektywą etyki i życia, jest bardzo znaczący – powiedział
ks. Federico Lombardi. – Papież jasno i szczerze wyszedł do prezydenta Obamy z propozycjami,
które zostały przyjęte z szacunkiem, nawet jeśli później trzeba będzie zobaczyć i
ocenić na ile, bardziej lub mniej, będą one realizowane. Prezydent podtrzymał to,
co już wcześniej mówił: że zamierza, z zaangażowaniem rządu, możliwie maksymalnie
ograniczyć liczbę aborcji. To zobowiązanie trzeba docenić. Nie jest to wszystko, co
z punktu widzenia Kościoła można by zrobić, jednak biorąc pod uwagę stan faktyczny
i ciężar aborcji, bez wątpienia jest to zobowiązanie pozytywne. Prezydent chciał je
potwierdzić także przed Ojcem Świętym, który przedstawił mu troskę Kościoła o ludzkie
życie” – dodał watykański rzecznik.