Legalizacja narkotyków nie rozwiąże problemu, ale go nasili – ostrzegają biskupi
Argentyny. Rządowy projekt ustawy dopuszczający posiadanie narkotyków na tzw. użytek
osobisty jeszcze spotęguje zło, która już znacznie przybrało na sile. Dlatego Kościół
zdecydowanie się mu przeciwstawia – powiedział bp Jorge Lozano. Ordynariusz Gualeguaychú
odpowiada w argentyńskim episkopacie za duszpasterstwo ludzi uzależnionych.
Rządowy
projekt odwołuje się do 19. artykułu argentyńskiej Konstytucji, w którym mowa o „prywatnych
działaniach nie szkodzących osobom trzecim”. Bp Lozano piętnuje obłudę ustawodawcy.
Osoby pod wpływem narkotyków są w stanie dopuszczać się najpotworniejszych zbrodni.
Czy to nie szkodzi osobom trzecim? Czy można to powiedzieć o ojcach i matkach młodzieży
uzależnionej, którzy nie wiedzą, co zrobić z dziećmi? – pyta argentyński hierarcha.
Równocześnie wskazuje, że w stołecznej prowincji Buenos Aires jest ok. 400 tys. młodych,
którzy nie uczą się ani nie pracują. Dla nich najłatwiejszym wyjściem z beznadziei
i samotności jest ucieczka w narkotyki. W związku z obchodzonym 26 czerwca Międzynarodowym
Dniem Walki z Narkomanią i Nielegalnym Handlem Narkotykami Komisja Episkopatu Argentyny
ds. Duszpasterstwa Uzależnionych wezwała tamtejsze diecezje do organizowania specjalnych
dni refleksji. Mają one uwrażliwiać społeczeństwo na problem narkomanii w kontekście
rządowych starań o liberalizację prawa w dziedzinie spożywania i rozprowadzania środków
odurzających.
Przed plagą narkomanii argentyński episkopat ostrzegał już w
2007 r. Wydano wówczas specjalny dokument zatytułowany „Narkotyk znaczy śmierć”. Skrytykowano
tam m.in. liberalną politykę wobec tego destrukcyjnego zjawiska. Alarm w sprawie narkomanii
dwa miesiące temu podnieśli również argentyńscy księża. Duchowni pracujący w Buenos
Aires z osobami uzależnionymi zwracają uwagę, że w wielu stołecznych dzielnicach zażywanie
narkotyków jest praktycznie niekaralne, a miejscowe władze nie robią nic dla ratowania
nastolatków, którzy głównie padają ofiarą nałogu. Kościół pozostaje tam jedyną instytucją
oferującą pomoc ofiarom uzależnień, proponując konkretne programy terapeutyczne i
organizując grupy duszpastersko-formacyjne dla zagrożonej młodzieży.