Benedykt XVI: apel o pokój w Ziemi Świętej oraz dialog ekumeniczny i międzyreligijny
Najpilniejsze dziś potrzeby wschodnich chrześcijan przypomniał Papież, spotykając
się 25 czerwca z uczestnikami obrad ROACO. Do Zgromadzenia Dzieł Pomocy Kościołom
Wschodnim należy 25 katolickich instytucji, wśród nich Caritas Internationalis, Pomoc
Kościołowi w Potrzebie, zakon bożogrobców, a także takie dzieła niemieckie, jak Misereor,
Missio, Pax-Hilfe czy Renovabis.
Benedykt XVI podziękował im za to, co czynią
dla wspólnot wschodnich i łacińskich na terenach powierzonych Kongregacji dla Kościołów
Wschodnich i w innych regionach świata. „Synowie katolickiego Wschodu ze swymi duszpasterzami
starają się tam budować pokojowe współistnienie razem z wiernymi innych wyznań chrześcijańskich
i różnych religii” – zauważył Papież. Wyznał, że dzisiejsze spotkanie ożywia na nowo
radość jego niedawnej pielgrzymki do Ziemi Świętej. „Mogłem nieść otuchę tamtejszym
wspólnotom katolickim, zachęcając do wytrwałości w świadectwie, które dają wiernie
i nieraz z wielkim cierpieniem. Mogłem też przypomnieć chrześcijanom tego regionu
ich odpowiedzialność ekumeniczną i międzyreligijną zgodnie z duchem Soboru Watykańskiego
II” – powiedział Benedykt XVI zapewniając o swej modlitwie, by nie było już więcej
wojny, przemocy ani niesprawiedliwości. „Pragnę was zapewnić, że Kościół katolicki
stale trwa przy wszystkich naszych braciach i siostrach mieszkających w Ziemi Świętej”
–podkreślił Papież.
Benedykt XVI wskazał na takie priorytety, jak sytuacja
uchodźców i migrantów, z których wielu należy do Kościołów wschodnich, czy odbudowa
strefy Gazy, po niedawnym konflikcie wciąż jeszcze pozostawionej samej sobie. Nawiązując
do rozpoczętego Roku Kapłańskiego zachęcił do szczególnej troski o księży i seminaria.
Zakończoną
w Rzymie sesję ROACO poświęcono głównie sytuacji chrześcijan w Ziemi Świętej i Bułgarii.
„Kościół katolicki w Bułgarii to naprawdę niewielka rzeczywistość. Stanowiliśmy
zawsze 1 proc. ludności, której jest obecnie 8 mln. Mamy trzy diecezje: dwie łacińskie
i jedną wschodnią” - powiedział Radiu Watykańskiemu bp Christo Proykov. Przewodniczący
episkopatu Bułgarii zauważył, że po 50-letnim okresie komunizmu i ateizmu Kościół
powoli podnosi się. Wyjaśnił, że jest to trudny proces, bo podczas reżimu skonfiskowano
wszystkie dobra. Za bezwzględnie konieczne greckokatolicki egzarcha Sofii uznał rozwijanie
wychowania religijnego, gdyż w czasie reżimu wszystkie seminaria i szkoły katolickie
były zamknięte. „Przynajmniej dwa pokolenia nie miały tego typu przygotowania, a katechizacja
była zabroniona. Dlatego dzisiaj edukacja jest sprawą najważniejszą. Mamy obecnie
powołania kapłańskie wśród młodych Bułgarów. W tym roku w trzech diecezjach święcenia
otrzyma sześciu kandydatów. Są oni Bułgarami i to jest ważne: lokalny Kościół zaczyna
rosnąć” – powiedział bp Proykov.