2009-06-20 16:59:33

Kenia: złodziej krzyczy „łap pedofila”


Ktoś chce położyć rękę na naszych ośrodkach dla dzieci ulicy – czytamy w oświadczeniu organizacji Amani, która opiekuje się sierotami w Kenii, Sudanie i Zambii. Jej założyciela, włoskiego misjonarza ks. Renato Sesanę, zwanego „Ojcem Kizito”, oskarżono o molestowanie nieletnich. Duchowny zdecydowanie temu zaprzecza. Co więcej, na policję zgłosili się już chłopcy, którzy zeznali, że ktoś proponował im sowite wynagrodzenie w zamian za złożenie zeznań obciążających misjonarza. Policja nie ustaliła jeszcze, kto stara się zniesławić duchownego. Początkowo spodziewano się szantażu. Teraz przeważa przekonanie, że ktoś chciał zagarnąć mienie organizacji Amani, która w samej Kenii posiada sześć ośrodków wybudowanych dzięki wsparciu włoskiego Kościoła. Nie można też wykluczyć, że „Ojciec Kizito” naraził się jako dziennikarz otwarcie piszący o problemach Czarnego Lądu. Póki co wrócił on do Kenii i oddał się do dyspozycji wymiaru sprawiedliwości, domagając się pełnego wyjaśnienia tej sprawy.

Z różnych krajów napływają zapewnienia o solidarności z „Ojcem Kizito”. Poparło go m.in. zgromadzenie kombonianów, do którego należy zakonnik. W samej Kenii natomiast wiele osób wysłało listy protestacyjne do telewizji KTN, która nagłośniła całą sprawę, nie sprawdziwszy uprzednio wiarygodności zarzutów.

kb/ misna, afp, agi, aci








All the contents on this site are copyrighted ©.