Ograniczenie do 2020 r. emisji gazów cieplarnianych o 30 proc. nie wystarczy, aby
ogólnoświatowe ocieplenie klimatu nie przekroczyło dwóch stopni Celsjusza. Poinformowano
o tym 17 czerwca w Brukseli na seminarium, które przygotowały organizacje zwierzchników
chrześcijan w Europie (COMECE i KEK) oraz Parlament i Komisja Europejska. Odbywało
się ono w perspektywie zaplanowanej na grudzień w Kopenhadze światowej konferencji
na temat zmian klimatycznych. Tematem obrad był etyczny wymiar zapobiegania ociepleniu
klimatu.
Uczestnicy brukselskiego spotkania zwrócili uwagę na istotną rolę
Europy na tym polu. Musi ona bowiem nie tylko dotrzymać własnych zobowiązań, lecz
przekonać również największych dziś trucicieli, czyli Chiny, Indie i Rosję, do bardziej
ekologicznej gospodarki. Szczególnym zadaniem chrześcijan – czytamy w komunikacie
końcowym – jest reprezentowanie interesów tych, którzy nie mają głosu, a mianowicie:
ubogich, przyszłych pokoleń i samej natury. O ich prawach powinny przypominać politykom
trzy puste krzesła, które należałoby ustawić podczas wszystkich negocjacji. Na brukselskim
seminarium podkreślono również, że wszelkie programy ekologiczne muszą być powiązane
ze wspieraniem rozwoju w krajach najuboższych. Natomiast przedstawiciele Unii Europejskiej
zwrócili uwagę na niezastąpioną rolę Kościołów, które mogą przekonać wiernych do zmiany
stylu codziennego życia i większego szacunku dla środowiska naturalnego.