Weź ode mnie Chrystusa, a nic dobrego mi nie zostanie – katecheza o Janie Szkocie
Eriugenie
Nie trzeba pragnąć czego innego niż radości i prawdy, którą jest Chrystus, gdyż największym
strapieniem człowieka jest nieobecność Chrystusa. Weź ode mnie Chrystusa, a nic dobrego
mi nie zostanie – mawiał Jan Szkot Eriugena. Nauczanie filozofa i teologa z dziewiątego
wieku Benedykt XVI przypomniał na audiencji ogólnej.
Pochodzący z Irlandii
Eriugena opuścił ojczyznę, by udać się do Francji, na dwór Karola II Łysego. Był doskonałym
znawcą pism Ojców Kościoła, zarówno zachodnich, jak i wschodnich. Prawda nie przeciwstawia
się rozumowi, a Pismo Święte pomaga człowiekowi odkryć obraz Boga, jaki nosi w sercu
– głosił Jan Szkot Eriugena.
Napisał wiele dzieł, z których należy wymienić
przede wszystkim traktat O podziale natury. Podkreśla w nim konieczność ćwiczenia
się we właściwym rozeznawaniu rzeczywistości i autorytetów, w poszukiwaniu prawdy,
aż do osiągnięcia doświadczenia milczącej adoracji Boga. Wierzący – według Jana Szkota
– ma udział w naturze Boga i całe Objawienie zawarte jest w jego duszy. Grzech jednak
wymazał je z jego pamięci i dlatego, dla przypomnienia, konieczne było Objawienie,
które Bóg zawarł w Piśmie Świętym. Dlatego też, aby odkryć ukryty sens świętego tekstu,
potrzeba wewnętrznego ćwiczenia, dzięki któremu rozum otwiera się na prawdę. Ćwiczenie
to polega na podtrzymywaniu gotowości do nawrócenia, na oczyszczaniu serca i umysłu,
aby osiągnąć pełne zrozumienie tajemnic Bożych.