Na specjalnej audiencji Benedykt XVI przyjął prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę.
Ukraiński przywódca przybył do Rzymu specjalnie w celu spotkania się z Papieżem. Rozmawiał
następnie z kardynałem sekretarzem stanu Tarcisio Bertone oraz szefem papieskiej dyplomacji
abp. Dominique’iem Mambertim. Jak informuje wydany później komunikat prasowy, poruszono
sprawy międzynarodowe, wyrażając przy tej okazji zadowolenie z dobrych relacji ukraińsko-watykańskich.
Mówiono także o perspektywach pogłębienia współpracy w dziedzinie kulturalnej i społecznej.
Wyrażono wolę sprawiedliwego rozwiązania istniejących problemów na linii państwo-Kościół
na Ukrainie. Wskazano na wkład społeczny tamtejszego Kościoła katolickiego, zwłaszcza
gdy chodzi o szerzenie wartości chrześcijańskich. Podkreślono także doniosłość promowania
wśród chrześcijan dialogu na rzecz jedności, we wzajemnym szacunku i pokojowym współistnieniu.
W
złożonej sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej, w jakiej znajduje się Ukraina, relacje
ze wspólnotami religijnymi i ich zwierzchnikami wydają się należeć do priorytetów
Wiktora Juszczenki. Tego wyrazem jest również jego dzisiejsza wizyta w Watykanie.
20
maja, wkrótce po zapowiedzi podróży do Rzymu, prezydent spotkał się w Stambule z prawosławnym
patriarchą ekumenicznym Bartłomiejem I. W ubiegłym roku spotkał się z nim na Ukrainie.
Strona ukraińska, wbrew oporowi tureckiego rządu, zabiega o otwarcie w Kijowie przedstawicielstwa
patriarchatu konstantynopolitańskiego. Taka swoista prawosławna „nuncjatura” mogłaby
zdaniem Juszczenki służyć zjednoczeniu podzielonej Cerkwi na Ukrainie. Dodajmy, że
zjednoczenie pod patronatem Konstantynopola oznaczałoby kolejny krok ku uniezależnieniu
się od Moskwy.
Osobnym zagadnieniem jest polityka Juszczenki wobec Kościoła
katolickiego. Prezydent popiera ideę ustanowienia w Kijowie patriarchatu greckokatolickiego.
Z kolei do Kościoła łacińskiego odnosi się „poważnie i z wielkim zrozumieniem”, co
podkreślał arcybiskup lwowski Mieczysław Mokrzycki po grudniowym spotkaniu z głową
państwa. Wciąż jednak pozostają otwarte niektóre kwestie, na przykład dotyczące zwrotu
majątku kościelnego, czy polityki wizowej względem duchownych obcokrajowców pracujących
na Ukrainie. Nieufność katolików polskiego pochodzenia budzi także sympatia Juszczenki
dla nacjonalistów odwołujących się do tradycji UPA.