Gościnność należy do kodu genetycznego naszej kultury, a Europa powinna być domem
narodów. Mówił o tym podczas konferencji prasowej na zakończenie sesji plenarnej włoskiego
episkopatu jego przewodniczący, kard. Angelo Bagnasco. Obrady skupiły się na kwestiach
związanych z kryzysem edukacyjnym i gospodarczym, polityką imigracyjną oraz wyzwaniami
duszpasterskimi Kościoła we Włoszech. Biskupi postanowili umieścić edukację, jako
sprawę naglącą w naszej epoce, w centrum zagadnień duszpasterskich w najbliższym dziesięcioleciu.
Dotyczyć to będzie zarówno edukacji religijnej, jak i kulturalnej, w tym wychowania
do wartości moralnych, do czego Kościół czuje się zobowiązany w odniesieniu do młodego
pokolenia. Ważnym postulatem jest tu zrównanie „praktyczne i ekonomiczne” szkół państwowych
z prywatnymi, z których większość we Włoszech stanowią właśnie placówki katolickie.
Podczas
sesji plenarnej zwrócono uwagę na skutki aktualnej recesji, która zdaniem kard. Bagnasco
powinna być dla wszystkich „lekcją rozsądku i umiarkowania” na przyszłość. Podobnie
jak episkopaty innych krajów Unii, również włoscy biskupi zachęcili wiernych do udziału
w wyborach do Parlamentu Europejskiego, zaznaczając przy tym, że Staremu Kontynentowi
potrzeba „duszy”, jeśli ma być „domem narodów”. Jednym z wyrazów tej „duszy” jest
solidarność i otwartość na przybyszów, co powinno znaleźć wyraz w międzynarodowej
współpracy w dziedzinie polityki migracyjnej.