Benedykt XVI o tym, gdzie zaczyna się misja – spotkanie z Papieskim Dziełem Misyjnym
Dzieci
„Czy myślałeś, że zostaniesz kiedyś Papieżem?”. Takie „prowokacyjne” pytanie usłyszał
dziś Ojciec Święty w auli Pawła VI z ust włoskiej dziewczynki imieniem Letizia. Spotkał
się tam z małymi uczestnikami Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, którzy przybyli
do Rzymu z Włoch i całej Europy.
„Tak naprawdę, to nigdy nie myślałem, że
zostanę Papieżem – opowiedział młodym Benedykt XVI. – Byłem chłopcem dość prostodusznym,
mieszkałem w małej miejscowości bardzo odległej od wielkich centrów, na zapadłej prowincji.
Było nam tam dobrze i nie myśleliśmy o czymś innym. Oczywiście wiedzieliśmy o Papieżu,
czciliśmy go i kochali. Był nim wtedy Pius XI. Nam jednak wydawał się on kimś na niedostępnej
wysokości, niemal w innym świecie, a w każdym razie jako rzeczywistość o wiele nas
przekraczająca. I muszę powiedzieć, że nadal trudno mi zrozumieć, jak Pan Bóg mógł
pomyśleć o mnie, przeznaczyć mnie do tej posługi. Przyjmuję to jednak z Jego rąk,
choć było to coś zaskakującego i, jak mi się wydawało, ponad moje siły. Bóg mi jednak
pomaga”.
Również odpowiadając na pytanie jednego z dzieci o możliwość współistnienia
ludzi różnych kultur, Benedykt XVI powrócił myślą do swego dzieciństwa. Opowiedział,
jak chodził do szkoły w małej bawarskiej miejscowości, do której jego rodzina przybyła
krótko wcześniej z innej części Bawarii. Traktowano go początkowo niemal jak obcokrajowca,
bo nie mówił miejscową gwarą. Wkrótce jednak jej się nauczył, a jeśli czasem pokłócił
się z rówieśnikami, to zawsze kończyło się pojednaniem. Pomagał w tym fakt, że wszyscy
tamtejsi mieszkańcy byli katolikami. Dzieci wspólnie się modliły, poznawały Pismo
Święte i przygotowywały do sakramentów. Chrystus obecny w swoim Kościele pomagał im
żyć w jedności i pokoju. W tym też czasie mały Joseph Ratzinger został ministrantem.
„Ojcze
Święty, jesteś pierwszym misjonarzem. Jak my, dzieci, możemy ci pomóc w głoszeniu
Ewangelii?” – brzmiało ostatnie pytanie. Benedykt XVI wskazał na szczególne znaczenie
modlitwy. Dzieci same mają się modlić i zachęcać do modlitwy dorosłych. Ponadto winny
słuchać Słowa Bożego i poznawać Chrystusa, by mógł wejść w życie nasze i całego świata.
Trzeba się też dzielić solidarnie z innymi i wszystkich akceptować. „To pomoże, by
Ewangelia stawała się rzeczywistością w naszym świecie” – powiedział Papież.