„Nie wstydzę się Ewangelii, jest bowiem
ona mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego” (1,16) – pisze Apostoł Narodów
prawie zaraz na początku swojego Listu skierowanego do Rzymian. Chce się przedstawić
wspólnocie, której nie założył. Być może dlatego nie zwraca się tu, jak to czyni w
innych Listach, do Kościoła w Rzymie, którego bliżej nie zna, ale adresuje List „do
wszystkich przez Boga umiłowanych, powołanych świętych, którzy mieszkają w Rzymie”
(1,7).
Wskazuje następnie cel pisma i motywy, dla których chciałby odwiedzić
Rzymian. „Wiele razy miałem zamiar przybyć do was – ale aż dotąd doznawałem przeszkód
– aby zebrać nieco owocu także wśród was, podobnie jak wśród innych pogan. (…) Przeto,
co do mnie, gotów jestem głosić Ewangelię i wam, mieszkańcom Rzymu” (1,13-14.15).
Apostoł
mówi następnie o nieustannej modlitwie zanoszonej za chrześcijan zamieszkujących Rzym
(zob. 1,9-10). W ten sposób uwidacznia nam wszystkim ważność modlitwy wstawienniczej.
Trzeba modlić się za konkretne osoby, za całe wspólnoty, za Kościół i za cały świat.
Nasze modlitwy za innych, jak mówił jeden z komentatorów Pawłowych, są małymi strumykami,
które wpływają do potężnej rzeki – modlitwy wstawienniczej samego Jezusa Chrystusa.
Aż
trzykrotnie w krótkim fragmencie Listu do Rzymian św. Paweł używa zwrotu: „Wydał ich
Bóg” (1,24.26.28). Podkreśla w ten sposób, jak upadek człowieka pociąga za sobą różne
nieporządki moralne i społeczne. Surowo osądza świat pogański: „Prawdę Bożą przemienili
oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy,
który jest błogosławiony na wieki. Amen. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych
namiętności” (1,25-26).
Nie mniej surowo ocenia przedstawicieli judaizmu: „Ty,
który chlubisz się Prawem, przez przekraczanie Prawa znieważasz Boga. Z waszej to
bowiem przyczyny – zgodnie z tym, co jest napisane – poganie bluźnią imieniu Boga”
(2,23-24).
Kiedy w maju 2008 r. kard. Carlo Maria Martini wygłaszał w podrzymskiej
miejscowości Ariccia rekolekcje dla grupy kapłanów, nawiązał do tego negatywnego osądu
świata i jego grzechów, przedstawionego w Liście do Rzymian. Aktualizując następnie
ten opis, mówił o niektórych grzechach typowych dla naszych czasów.
Pewne systemy
społeczno-polityczne ułatwiają, sankcjonują albo wręcz zmuszają do pewnych postaw
niezgodnych z przykazaniami. Ludzie często wybierają to, co jest modne, co się podoba
innym, co wszyscy robią, a nie zwracają uwagi na zgodność czynów z sumieniem i z własnymi
przekonaniami. Można tu wyróżnić:
- idola fori (bożki publiczne): wielu,
bez głębszej refleksji moralnej, czyni to, co proponuje telewizja, radio, środki masowego
przekazu czy ogół społeczności;
- idola tribus (bożki plemienne): wskazują
na pewne niewłaściwe tradycje rodzinne, walki między różnymi grupami, klanami, kastami,
rywalizację o różnego rodzaju promocję;
- idola theatri (bożki teatralne):
niektóre słowa, również kłamstwa, są niekiedy bardzo mile widziane, a nawet narzucane
przez społeczność. Ktoś, kto chce stać się popularny albo zyskać poparcie większości,
mówi to, czego chcą słuchacze, a nie to, co rzeczywiście myśli;
- idola
specus (bożki głębi): wskazują na to, co jest w naszej podświadomości i z czego
nawet sobie nie zdajemy sprawy. Są to różnego rodzaju namiętności, które mają duży
wpływ na nasze działanie i których jesteśmy, w mniejszym lub większym stopniu, niewolnikami.
Kardynał
stwierdził następnie, że wykaz grzechów w Liście do Rzymian jest dosyć długi(Rz
1,29-32). Św. Paweł przekonuje, że wszystkie wymienione przez niego słabości dotyczą
w jakiejś mierze każdego człowieka, wystarczy wspomnieć pychę, zazdrość, chciwość,
oszczerstwo... – Dlaczego tyle zła w świecie? – pytał na zakończenie swojego wywodu
Martini i odpowiadał: – Nie wiem. Jedynie Pan to wie.
Apostoł Narodów nie zatrzymał
się bynajmniej w Liście do Rzymian na pesymistycznym opisie świata i człowieka. Przedstawiwszy
wnikliwie jego duchowy stan, ukazał wyraźnie potrzebę usprawiedliwienia. „Gdzież więc
– podsumowuje – podstawa do chlubienia się?” (Rz 3,27). Człowiek, który uważa, że
swoimi siłami może osiągnąć prawdziwe szczęście i zbawić się, popełnia zasadniczy
błąd, bo jedynie Bóg może go uratować swoją łaską, która w pełni objawiła się w Jezusie
Chrystusie.
Św. Paweł ukazuje zatem, że przeciwwagą dla stanu moralnego pogaństwa
i judaizmu jest odkupienie dokonane przez Chrystusa, który zainicjował nową epokę
w duchowych dziejach ludzkości. Żeby móc skorzystać z tej wyjątkowej szansy, trzeba
uwierzyć w Chrystusa, bo wiara w Niego i w Jego dzieło jest pierwszym krokiem w dziele
usprawiedliwienia.
Oto kluczowe zdanie Listu do Rzymian, ukazujące w sposób
syntetyczny tę podstawową treść, która napełnia nas niezwykłą nadzieją:
„Jest
to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich, którzy wierzą.
Bo nie ma tu różnicy: wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują
usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie
” (3,22-24).
Niech to zdanie o naszym upadku i o łasce, jakiej nam Bóg udziela,
będzie przedmiotem również naszych osobistych rozważań w roku poświęconym temu, który
je napisał.