Niech zapanuje trwały pokój, oparty na sprawiedliwości – przemówienie pożegnalne Benedykta
XVI
W przemówieniu pożegnalnym Papież powrócił do dwóch wydarzeń. Do swej wizyty w Yad
Vashem, gdzie uczcił ofiary „bezbożnego reżimu, który propagował antysemityzm i nienawiść”.
Nigdy nie wolno o tym zapominać ani tego negować – podkreślił Benedykt XVI. Przypomniał
również drzewko oliwne, które zasadził w rezydencji prezydenta Izraela. Ojciec Święty
zaznaczył, że w teologii św. Pawła oliwka jest symbolem bliskich relacji między żydami
i chrześcijanami, ponieważ Kościół pogan został zaszczepiony na pniu Ludu Przymierza.
Czerpiemy z tych samych duchowych korzeni – podkreślił Papież. – Spotykamy się jako
bracia. Bracia, których relacje były w niektórych momentach dziejów napięte. Teraz
jednak jesteśmy zdecydowani budować mosty trwałej przyjaźni.
„Przybyłem do
tego kraju jako przyjaciel Izraelczyków i Palestyńczyków – mówił Benedykt XVI. – Żaden
z ich przyjaciół nie może nie być zasmucony, kiedy widzi stałe napięcia między tymi
dwoma narodami. Żaden przyjaciel nie może nie opłakiwać cierpień i ofiar, jakie ponoszą
ludzie z tych dwóch narodów od ponad 60 lat. Niech mi będzie wolno skierować apel
do wszystkich ludzi na tej ziemi: Nigdy więcej przelewu krwi! Nigdy więcej walki!
Nigdy więcej terroryzmu! Nigdy więcej wojny! Przerwijmy tę brutalną spiralę przemocy!
Niech zapanuje trwały pokój, oparty na sprawiedliwości. Niech nastanie prawdziwe pojednanie
i uzdrowienie. Niech powszechnie zostanie uznane, że państwo Izrael ma prawo do istnienia
w pokoju i bezpieczeństwie w uznanych na szczeblu międzynarodowym granicach. Niech
zostanie też uznane, że naród palestyński ma prawo do suwerennej i niezależnej ojczyzny,
do godnego życia i swobody podróżowania”.