2009-05-13 17:42:16

„Wielkanocna Pasterka” w Betlejem


Pierwszym spotkaniem z udziałem ogółu wiernych była Msza na Placu Żłóbka. Jeszcze wczoraj późnym wieczorem trudno było uwierzyć, że organizatorzy zdążą ukończyć przygotowania. Przed Betlejemskim Centrum Pokoju montowano wręcz podstawowe elementy ołtarza. Obawy rozwiały się jednak wraz ze świtem: rano wszystko było dopięte na ostatni guzik. Na placu przygotowano blisko 2,5 tys. miejsc siedzących. Zapełniał się on z wolna miejscową ludnością, pielgrzymami i turystami.

Mszę rozpoczęła kolęda, gdyż z uwagi na wyjątkowy charakter miejsca sprawowano ją według formularza z Pasterki. Bezpośrednia bliskość Groty Narodzenia przypomina, że Chrystus przyszedł na świat, niosąc pokój ludziom – mówił, witając Papieża, łaciński patriarcha Fouad Twal. Zauważył, że jest to orędzie Kościoła głoszone w czasach okupacji, gdy chrześcijan jest tu coraz mniej, gdyż wyjeżdżają, nie widząc nadziei na godziwą przyszłość. „Dopóki nie doświadczymy pokoju i wytchnienia, obawiam się, że nadal tak będzie – powiedział abp Twal. – Póki brak stabilności politycznej, póki rozciąga się mur dzielący Betlejem od Jerozolimy i reszty świata, nie zdołamy zaznać pokoju na naszej ziemi”.

Rany są tu jeszcze świeże. Niektóre kobiety przyszły na papieską Mszę ze zdjęciami swych mężów i synów, zabitych w konflikcie. Otoczenie ołtarza przystrojono kwiatami w barwach watykańskich. Żółto-biała również wstęga zdobiąca wraz z betlejemską gwiazdą zadaszenie liturgicznego podium. Jego tło stanowił surowy fronton budynku z angielskim napisem informującym, że jest to Betlejemskie Centrum Pokoju. Przyozdobiono je jedynie palestyńskimi i watykańskimi flagami. Nawet jeśli nie było to w pełni zamierzone, w kontekście papieskiej liturgii zwracało uwagę, że pokój zaczyna się budować od ludzkich serc, gdyż jego podstawa ma wymiar duchowy. W wystroju znalazły się jednak i polskie elementy. Jak poinformował o. Kraj, ołtarzowe świece przywieziono z Polski. Również bielizna kielichowa była darem franciszkańskiego Komisariatu Ziemi Świętej z Krakowa. Natomiast piękne świeczniki z masy perłowej to dzieło rzemieślników arabskich przy współpracy polskiej wolontariuszki Jagody, która nawet nocami pracowała, żeby zdążyć na papieską Mszę.

Udział Polaków w dzisiejszym spotkaniu był zresztą wyjątkowo liczny. Na spotkanie z Papieżem przyjechało ponad pół tysiąca członków Drogi Neokatechumenalnej, by wesprzeć Papieża w tej niełatwej pielgrzymce.

Mniej szczęścia mieli natomiast mieszkańcy Strefy Gazy. Proszono o 200 pozwoleń. Władze izraelskie wydały ich 93, jednak ostatecznie przepuszczono jedynie 48 osób.

Języki liturgii to łacina i arabski. Ewangelię o Narodzeniu Pańskim odśpiewano jednak w rycie syryjskim, jako że i w Betlejem jest nieco wiernych tego obrządku.

J. Polak SJ, Betlejem, rv








All the contents on this site are copyrighted ©.