Ostatni dzień w Jordanii Benedykt XVI rozpoczął prywatną Mszą w kaplicy nuncjatury
apostolskiej w Ammanie, która była tu jego rezydencją. Stamtąd przejechał na lotnisko
królowej Alii, gdzie oczekiwali go król Abdallah II z królową Ranią, członkami rządu
i rodziny królewskiej oraz przedstawiciele Kościoła.
To była piękna i historyczna
wizyta – mówił w przemówieniu pożegnalnym Abdallah II. Za sprawę życiowej wagi uznał
kontynuację rozpoczętego dialogu, niezbędnego do wzrostu zrozumienia zwłaszcza wśród
młodych pokoleń. W konflikcie izraelsko-palestyńskim opowiedział się też za istnieniem
dwóch państw, gdyż jak zaznaczył, tylko to może zagwarantować trwały pokój.
„Sprawą
podstawową jest uzyskanie sprawiedliwości dla tych, którzy dziś cierpią, czy to z
powodu okupacji, czy też ubóstwa albo braku szacunku. Zbyt długo Bliski Wschód jest
uwikłany w konflikt. Zwłaszcza Palestyńczycy cierpieli okupację i jej skutki. Czas
to zakończyć przez porozumienie, które zagwarantowałoby Palestyńczykom ich prawo do
wolności i państwowość, a Izraelczykom dało akceptację i potrzebne bezpieczeństwo”
– powiedział, żegnając Papieża, król Jordanii.