2009-05-10 16:19:39

Papieska Msza na stadionie w Ammanie


Wydarzeniem niedzielnego przedpołudnia w Jordanii była Msza na międzynarodowym stadionie w Ammanie. Śpiew witający Papieża w Jordanii towarzyszył Benedyktowi XVI, podczas gdy serdecznie witany okrążał w papamobile tartanową bieżnią murawę boiska. Z Papieżem chciało się spotkać również wielu muzułmanów. Pierwsi ludzie dochodzili tu już o 4:30, jednak nie wszystkim chętnym udało się dostać. Największy stadion w Jordanii mieści maksymalnie 50 tys. osób. Zostało rozdanych podobno 90 tys. biletów, a chętnych było dużo więcej, więc nie wszyscy mogli je dostać.

Ostatecznie w liturgii uczestniczyło przynajmniej 30 tys. wiernych. Dla chrześcijan to było wyjątkowe święto. W kraju o zdecydowanej większości muzułmańskiej niedziela jest normalnym dniem pracy. Decyzją władz chrześcijanie mają dziś jednak wolne, aby świętować z Papieżem.

Papieża powitał łaciński patriarcha Jerozolimy Fouad Twal, który jest tu zwierzchnikiem rzymskich katolików. „Jesteśmy dziś dumni, mogąc Ci ukazać naszą arabską, jordańską gościnność i serdeczność – mówił hierarcha. – Witamy Waszą Świątobliwość jako autorytatywny głos prawdy, miłości, wolności i pokoju na świecie; jako następcę Piotra, któremu Pan polecił umacniać braci w wierze. Wierzymy, że ta wizyta wzmocni naszą wiarę”.

Jordańscy chrześcijanie są zjednoczeni co do dat głównych świąt. Prawosławni obchodzą Boże Narodzenie w tym czasie co katolicy. Katolicy natomiast świętują Wielkanoc zgodnie z kalendarzem juliańskim. Dlatego dzisiaj, tydzień później niż na Zachodzie, przeżywana jest tu Niedziela Dobrego Pasterza, będąca w Kościele dniem modlitw o powołania. Nawiązując do tego, patriarcha Twal przyznał, że sytuacja powołań nie jest łatwa, jednak główny kłopot – jak z uśmiechem zauważył – to... pękające w szwach seminarium z alumnami, którzy się w nim nie mieszczą. Większość powołań pochodzi ze szkół katolickich.

Podkreślając otwarcie władz Jordanii, patriarcha nawiązał też do milionowej rzeszy irackich uchodźców przyjętych w tym kraju. Ogromnym, choć radosnym wyzwaniem duszpasterskim jest posługa 40 tysiącom chrześcijan, którzy przybyli z Iraku.

Staranną oprawę muzyczną liturgii zapewnił bizantyjski chór Kościoła melchickiego z Międzynarodową Orkiestrą Ammańską pod batutą muzułmanina, Muhammada Sadeka Otmana.

Głównymi językami liturgii eucharystycznej były łacina i angielski. Papieski ołtarz kształtem przypominał trzy otwarte nawy kościoła. W centrum, na tle najstarszej mozaiki z mapą Ziemi Świętej, widniał wizerunek Dobrego Pasterza. Po bokach: Matka Boża Theotokos oraz Jan Chrzciciel, patron Jordanii. Szczególnie uroczysty był moment Komunii: w skupieniu, bez pośpiechu, przy śpiewach zarówno po arabsku, jak i po łacinie. W centrum stadionu spora grupa dzieci w bieli: podczas tej Eucharystii pierwszy raz przyjęły Komunię świętą.

W krótkim słowie poprzedzającym modlitwę Regina Coeli Papież zaapelował o jedność wyznawców Chrystusa zamieszkujących Ziemię Świętą: „Prośmy Matkę Kościoła, aby z miłosierdziem wejrzała na wszystkich chrześcijan tych ziem, aby za Jej wstawiennictwem naprawdę stanowili jedno w wyznawanej wierze i składanym świadectwie. Prośmy Tę, która tak wielkodusznie odpowiedziała na wezwanie anioła i przyjęła powołanie do stania się Matką Boga, aby dała dziś odwagę i moc wszystkim młodym ludziom, rozeznającym swoje powołanie, żeby również oni mogli wielkodusznie się poświęcić, wypełniając wolę Pana”.

Z międzynarodowego stadionu w Ammanie Benedykt XVI udał się do siedziby wikariatu łacińskiego na obiad z patriarchami, biskupami oraz orszakiem papieskim. Po południu natomiast odwiedza odległą o 50 km od stolicy Betanię za Jordanem.

J. Polak SJ, Amman, rv








All the contents on this site are copyrighted ©.