Episkopat Peru rozpoczął 2 maja wizytę ad limina. Do Rzymu w dwóch grupach
przybędzie łącznie 51 tamtejszych biskupów. Dziś na audiencjach prywatnych Benedykt
XVI przyjął ośmiu przedstawicieli tej południowoamerykańskiej konferencji episkopatu.
Katolicy stanowią 88 proc. 28-milionowego społeczeństwa Peru. Kościół ma tam siedem
archidiecezji, 19 diecezji, 10 prałatur terytorialnych i osiem wikariatów apostolskich.
O aktualne problemy duszpasterskie zapytaliśmy abp. Héctora Miguela Cabrejosa Vidarte,
przewodniczącego episkopatu Peru.
Abp Héctor Miguel Cabrejos Vidarte:
Na peruwiański Kościół można patrzeć z różnych stron. Pierwszym aspektem jest wyzwanie
ewangelizacji i misji. Cały episkopat zaangażował się w misję kontynentalną, jednak
to tylko początek, gdyż chcemy, aby przybrała ona formę stałego zaangażowania. Kolejną
troską duszpasterską jest szerzenie się sekt, czemu próbowała zaradzić konferencja
w Aparecidzie. Trzecie wyzwanie dotyczy nauki społecznej Kościoła. Mamy w Peru wysoki
wskaźnik ubóstwa i to niezależnie od światowego kryzysu ekonomicznego czy rzeczywistości
latynoamerykańskiej. To wszystko przedstawimy Ojcu Świętemu wraz z kolejnymi troskami,
którymi są sprawy rodziny i globalizacji. Peru w szczególny sposób boryka się także
z problemem szkolnictwa i to na wszystkich poziomach: podstawowym, średnim czy przygotowania
zawodowego. Ojciec Święty z pewnością już zna te sprawy, o których będziemy mówić
podczas tej wizyty ad limina.
- Obrona życia i rodziny, jak i wiele
problemów społecznych (bieda czy wykluczenie), wiążą się ze sprawowaniem
władzy. Czy można mówić o zaangażowaniu katolików na rzecz dobra wspólnego kraju?
Abp
Héctor Miguel Cabrejos Vidarte: Szczerze ufam, że tak. W Peru, jak i całej Ameryce
Łacińskiej, jest wielu ludzi zaangażowanych i to na różnych poziomach, jak np. wielkie
ruchy laikatu czy instytuty świeckie, których członkowie mają wiele do powiedzenia.
Odpowiedź laikatu jest pozytywna. Ważne, aby znalazła ona przełożenie na wymiar polityczny.
Słowem: odpowiedź jest dobra, nawet jeśli pozostaje jeszcze wiele do zrobienia.
-
Benedykt XVI poświęca wiele uwagi młodym. Jak przedstawia się sytuacja duszpasterstwa
młodzieżowego oraz powołań w Peru?
Abp Héctor Miguel Cabrejos Vidarte:
Tak, Benedykt XVI, podobnie jak Jan Paweł II, zwraca szczególną uwagę na młodych,
którzy stoją w centrum troski Kościoła, gdyż dzisiejsza młodzież to ludzie dorośli
jutra. Peru, podobnie jak cała Ameryka Łacińska i Karaiby, to kraj, w którym zdecydowanie
przeważają dzieci i młodzież. W odróżnieniu od innych części świata jest ich tu więcej
niż dorosłych. Z doświadczenia wiem, że inkluzywne duszpasterstwo zaproponowane przez
peruwiański Kościół spotkało się z dobrym i obiecującym przyjęciem, co zaowocowało
także wzrostem powołań. Jednym z ciekawszych zjawisk w Peru w ostatnich latach jest
wzrost powołań do seminariów diecezjalnych. W przeszłości wzrost ten dotyczył głównie
powołań do życia zakonnego. Istnieją więc przesłanki nadziei, nawet jeśli można by
robić więcej. W tym sensie ufam, że Rok Kapłaństwa ogłoszony przez Ojca Świętego będzie
bardzo ważnym czasem dla młodych powołań.
Rozpoczęta dziś wizyta ad limina
pierwszej grupy peruwiańskich biskupów potrwa do 4 maja. Druga grupa przybędzie do
Rzymu 18 maja, po powrocie Papieża z Ziemi Świętej.