2009-04-25 16:52:08

Niemcy: przed berlińskim referendum o religii w szkołach


W Berlinie dobiega końca kampania przed referendum na temat religii w szkołach. Jutro blisko 2,5 mln uprawnionych do głosowania berlińczyków zadecyduje, czy uczniowie publicznych szkół będą mogli wybierać między etyką a religią. Od trzech lat decyzją lewicowego senatu Berlina obowiązkowym przedmiotem jest etyka. Przywrócenia lekcji religii domagają się Kościoły, wielu polityków, w tym kanclerz Angela Merkel. Inicjatywę poparł również Benedykt XVI.

Dyskusja o tym, czy uczniowie powinni mieć prawo wyboru między religią a etyką, trwa w Berlinie już od ponad roku. Burmistrz miasta Klaus Wowereit broni swojej decyzji i tłumaczy, że to właśnie etyka sprzyja integracji. Tymczasem zdaniem wiceprzewodniczącego Bundestagu Wolfganga Thierse etyka jako przedmiot obowiązkowy wypycha religię i Kościoły z życia publicznego. Religia jako przedmiot dowolny siłą rzeczy znajdzie się „na marginesie planu lekcji”.

W minionych tygodniach do przywrócenia możliwości wyboru między etyką a religią nawołują w spotach reklamowych niemieckie gwiazdy telewizyjne. Najbardziej znany dziennikarz telewizyjny Günther Jauch, a także reprezentant Niemiec w piłce nożnej Arne Friedrich przyznają publicznie, jak ważna jest dla nich kwestia religii.

O udział w jutrzejszym referendum i wypowiedzenie swego „tak” zaapelowały też dwa największe Kościoły w mieście. Zarówno ewangelicki biskup Wolfgang Huber, jak i arcybiskup Berlina, kard. Georg Sterzinsky wystosowali w tej sprawie osobiste listy do wiernych. Wolny wybór religii w szkołach wspierają również środowiska muzułmańskie oraz gmina żydowska w Berlinie.

T. Kycia, Berlin








All the contents on this site are copyrighted ©.